Czarna herbata jest znana w naszym kraju od wieków. Wiele osób docenia ją nie tylko ze względu na walory smakowe i niską cenę, ale również z powodu jej dobroczynnego działania. Obecne w niej katechiny i teaflawiny wykazują silne właściwości przeciwutleniające. Dzięki temu niszczą wolne rodniki, opóźniają proces starzenia się organizmu i chronią go przed rozwojem komórek nowotworowych.
W czarnej herbacie znajdziemy również teinę, która pobudza układ nerwowy, redukuje uczucie senności, poprawia pamięć, koncentrację i samopoczucie. Pobudzający napój uwielbiany przez wielu Polaków usprawnia także pracę układu pokarmowego, reguluje produkcję soków trawiennych i pomaga na bóle brzucha. Poza tym ta popularna mikstura obniża zbyt wysokie stężenie złego cholesterolu LDL, obniżając tym samym prawdopodobieństwo wystąpienia miażdżycy zawału serca i udaru mózgu.
Wyniki analiz, które zostały opublikowane na łamach czasopisma medycznego "Annals of Internal Medicine", po raz kolejny potwierdziły, że czarna herbata powinna na stałe zagościć w naszym codziennym jadłospisie. W trwających ok. 11 lat eksperymencie naukowym uczestniczyło ok. 500 000 osób mieszkających w Wielkiej Brytanii będących w przedziale wiekowym od 40 do 69 lat.
Po zakończeniu badania eksperci zauważyli, że uczestnicy, którzy pili w ciągu dnia przynajmniej dwie filiżanki czarnej herbaty byli o 13 proc. mniej narażeni na przedwczesną śmierć w stosunku do osób wcale nie pijących tej mikstury. Naukowcy zaobserwowali również, że regularne sięganie nawet po niewielkie ilości czarnej herbaty chroni przed udarem niedokrwiennym mózgu i poważnymi problemami kardiologicznymi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.