Pijesz codziennie piwo? Oto trzy konsekwencje dla Twojego zdrowia

Piwo to jeden z najbardziej ulubionych napojów Polaków. Co ważne, część z nas sięga po ten alkohol codziennie. Narodowy Test Zdrowia Polaków wskazuje, że aż 6 proc. rodaków sięgających po napoje alkoholowe nie wyobraża sobie dnia bez piwa.

Czytaj także: To potężny problem. Zabrakło piwa

Wiele osób uważa, że spożywanie piwa pozwala zapomnieć o trudach życia codziennego. Pijący ten alkohol nie zdają sobie jednak sprawy z konsekwencji zdrowotnych regularnego spożywania piwa. Prawdą jest bowiem, że bezpieczna dawka alkoholu nie istnieje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Spożycie piwa może prowadzić do cukrzycy

Co więcej, codzienne picie piwa może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Nadmierne spożywanie tego trunku może prowadzić do zwiększenia ryzyka wystąpienia cukrzycy typu 2.

Czytaj także: Polacy uwielbiają takie piwo. Skutki są fatalne

Jest to związane z wysokim indeksem glikemicznym piwa. Wynosi on aż 110. To spora dawka cukru, występującego najczęściej w formie maltozy powstałej w procesie fermentacji. Spożywanie piwa może więc nie tylko wpłynąć na prawdopodobieństwo nadwagi lub otyłości, ale także powodować wzrost poziomu glukozy w organizmie.

Wątroba mocno odczuwa codzienne picia piwa

Regularne picie piwa wpływa także na sprawność wątroby. Alkohol jest bowiem powodem alkoholowego zapalenia oraz stłuszczenia wątroby. To drugie schorzenie może natomiast prowadzić do marskości wątroby. To już nieodwracalna choroba, która prowadzi do niewydolności narządu, co może stać się przyczyną śmierci.

Czytaj także: Tak wygląda alkoholowa mapa Polski. Zobaczcie, gdzie pije się najwięcej

Codzienne spożywanie piwa mocno obniża sprawność trzustki

Długotrwałe picie alkoholu mocno odczuwa także trzustka. Spożywanie piwa może spowodować zapalenie trzustki, a następnie przerodzić się w przewlekły stan zapalny. Wówczas w trzustce dochodzi do nieodwracalnych uszkodzeń.

Stan zapalny trzustki objawia się m.in. zmniejszoną produkcją enzymów trawiennych. To pogarsza chociażby produkcję insuliny, stanowiąc kolejną drogę do rozwoju cukrzycy typu 2.