Na początek warto wyjaśnić, że kawa rozpuszczalna to nie to samo co kawa w saszetkach ‘’2 w 1" czy ‘’3 w 1’’. Zgodnie z polskim prawem produkt, na którym widnieje nazwa ‘’kawa rozpuszczalna’’ musi być w 100 proc. czystą kawą. W popularnych saszetkach często oprócz kawy znajdziemy m.in cukier, syrop glukozowy, odtłuszczone mleko w proszku, utwardzone tłuszcze roślinne, aromaty, sól, stabilizatory czy regulatory kwasowości oraz emulgatory. Dla naszego własnego zdrowia – po taką mieszankę lepiej nie sięgać. A co z kawą rozpuszczalną?
Kawa rozpuszczalna to tak naprawdę ekstrakt kawy naturalnej. Zawiera mniej kofeiny, przez co nie będzie powodować silnego pobudzenia. Podobnie jak kawa naturalna jest bogata w przeciwutleniacze, które redukują stres oksydacyjny w naszym organizmie, a przez to chronią przed rozwojem chorób serca czy chorób nowotworowych. Niektóre badania nawet wykazują, że kawa rozpuszczalna po zaparzeniu dostarczała więcej polifenoli niż kawa naturalna.
Co ciekawe, kawa rozpuszczalna zawiera mniej cholesterolu niż kawa naturalna, ale naukowcy już dawno potwierdzili, że picie ani jednej, ani drugiej nie ma znaczącego wpływu na poziom cholesterolu całkowitego w naszym organizmie. Kawa rozpuszczalna zawiera natomiast dwa razy więcej szczawianów, dlatego osoby cierpiące na choroby układu moczowego lub nerek, powinny sięgać po kawę naturalną.
Wiele osób nie sięga po kawę naturalną ze względu na zawartość HMF, czyli hydroksymetylofurfuralu, który jest uznawany za potencjalnie rakotwórczy związek. Warto wiedzieć, że związek ten znajdziemy zarówno w kawie rozpuszczalnej, jak i mielonej, ale w tej pierwszej jest go znacznie więcej. A co ze składnikami mineralnymi? Kawa rozpuszczalna ma więcej cennych dla zdrowia związków, takich jak magnez, cynk, mangan, ale i szkodliwych, takich jak glin czy nikiel.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.