Joey Chestnut osiągnął imponujący wynik na Międzynarodowych Zawodach w Jedzeniu Hot Dogów w USA, zjadając aż 83 parówki w ciągu 10 minut. Zdaniem naukowców, w tym krótkim czasie dostarczył sobie tygodniową ilość kalorii. Parówki są kaloryczne, przy czym 100 g zawiera około 230 kcal, choć dokładne wartości zależą od producenta i typu mięsa.
Zobacz także: Zakazana w USA. Powoduje marskość wątroby, a nawet raka
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lubisz parówki? Jesteś narażony na nadwagę
Należy pamiętać, że częste jedzenie parówek może prowadzić do nadwagi i otyłości. To oczywiste, jeśli popatrzymy na ich skład. Większość parówek zawiera niewiele wartości odżywczych i sporo tłuszczu. Jeśli nie potrafimy się powstrzymać lub nie mamy czasu na bardziej wartościowy posiłek, wybierajmy parówki z jak największą zawartością mięsa. Unikajmy produktów zawierających mięso oddzielone mechanicznie.
Parówki to źródło złego cholesterolu i kwasów tłuszczowych
Kolejnym niebezpieczeństwem związanym z regularnym spożywaniem parówek jest ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Wysoka zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych podnosi poziom złego cholesterolu LDL we krwi, co może prowadzić do miażdżycy, zawału serca lub udaru mózgu. Utrzymywanie tego parametru w normie jest więc bardzo ważne.
Substancje zawarte w parówkach, które tak chętnie jemy, mogą obciążać nasze organy wewnętrzne, zwłaszcza wątrobę, która odpowiada za metabolizm tłuszczów. Nasycone kwasy tłuszczowe są wchłaniane w jelicie i przenoszone do wątroby, co może znacząco obciążać ten organ i zaburzać jego funkcjonowanie przy regularnym spożywaniu tłustych potraw. Nadmierne obciążenie wątroby może z kolei prowadzić do dużych problemów z układem trawiennym.
Co zaskakujące, według badań naukowców z Uniwerystetu w Karolinie Północnej, regularne jedzenie parówek jest także bardzo szkodliwe dla dzieci. Spożycie zaledwie 12 parówek miesięcznie może spowodować znaczący wzrost ryzyka białaczki u nieletnich - nawet sześciokrotny!