W tym roku zbiory grzybów były wyjątkowo obfite. Leśne skarby Polacy chętnie suszą, mrożą, ale też marynują. Zamknięte w słoiczku grzyby stanowią doskonała przekąskę, jak również mogą być dodatkiem do kanapek, tatara czy sałatki. Aby przygotować marynowane grzybki należy je na początku obgotować. Niestety, jest to proces, który pozbawia ich wielu cennych właściwości.
Obróbka termiczna niszczy też obecne w grzybach enzymy, z kolei samo marynowanie nie podnosi ich walorów prozdrowotnych, a wręcz przeciwnie. Ocet spirytusowy, który najczęściej wybieramy w Polsce do przygotowania tej smacznej przekąski sprawia, że grzyby stają się ciężkostrawne.
Dodatek ten podrażnia również błonę śluzową żołądka i uszkadzać ściany żołądka, nasilając tym samym objawy osób cierpiących na chorobę wrzodową. I chociaż marynowane przetwory zwiększają też wydzielanie kwasów żołądkowych i w związku z tym stanowią doskonały dodatek do posiłków, to nie powinniśmy sięgać po nie za często. Zakwaszenie organizmu powoduje bóle stawów, stany zapalne jelit, skurcze, migreny oraz przewlekłe zmęczenie.
Zobacz także: Oczyszcza organizm z toksyn, reguluje poziom cholesterolu. Wystarczy jeść raz w tygodniu
Ocet spirytusowy zawiera również kwas octowy, który niszczy czerwone krwinki. To dlatego marynowanych przysmaków nie powinny jeść osoby z niską ilość czerwonych krwinek, chorujące na anemię oraz kobiety w ciąży, u których niedokrwistość występuje bardzo często. Spadek liczby czerwonych krwinek w ich przypadku jest wyjątkowo niebezpieczny i może mieć szkodliwy wpływ na rozwijający się płód.
Zdecydowanie lepiej byłoby wybrać ocet jabłkowy, który pomaga obniżyć poziom cukru we krwi i wpływa pozytywnie na proces trawienia. Eksperci ds. żywienia polecają też, by zamiast marynować grzyby, poddać je procesowi fermentacji, czyli prościej mówiąc – ukisić.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.