Zdaniem dr. Tomasza Zielińskiego, lekarza POZ i wiceprezesa Porozumienia Zielonogórskiego, osoby, u których nie stwierdzono niedoboru witaminy D3, nie muszą przyjmować jej w postaci suplementów, ponieważ nie uzyskają w ten sposób dodatkowych korzyści zdrowotnych. W tym przypadku najlepszym wyjściem będzie dostarczanie odpowiedniej ilości tej cennej witaminy wraz z pożywieniem.
Najwięcej Witaminy D3 znajdziemy w rybach takich jak łosoś, dorsz, śledź, makrela i węgorz. Z kolei pacjentom z osteoporozą, osteopenią lub niską masą kostną podaje się dodatkowe ilości witaminy D3. Oczywiście tego rodzaju terapia powinna obywać się pod ścisłą kontrolą specjalisty. Ekspert ostrzega, że nadmierna suplementacja witaminy D3 przyczynia się do zbyt wysokiego stężenie wapnia w surowicy krwi.
Nadmiar tego pierwiastka wywołuje osłabienie organizmu, problemy z koncentracją, wymioty, uczucie senności, bóle brzucha, brak apetytu, zaparcia i wielomocz. Warto pamiętać, że nierozsądne przyjmowanie witaminy D3 zaburza prawidłową pracę naszych nerek, zwiększając tym samym ryzyko rozwoju poważnej choroby.
- Nadmiar witaminy D w organizmie może doprowadzić do niewydolności nerek, czyli choroby, która ma zwykle charakter postępujący. Jest to witamina, która należy do grupy witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, podobnie jak witaminy A, E i K i nie jest wydalana z organizmu z moczem. Ma przez to potencjał magazynowania się w tkankach, co jest toksyczne i dlatego nie powinna być suplementowana bez potrzeby - podkreśla w rozmowie WP abcZdrowie dr Tomasz Zieliński.
Żeby uniknąć poważnych problemów zdrowotnych, nie powinniśmy ulegać niebezpiecznej modzie i unikać stosowania na potęgę suplementów diety. Dawka, której dorosłe osoby nie powinny przekraczać wynosi 400-4000 j.m. witaminy D3 w ciągu doby.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.