Coraz częściej możemy usłyszeć zalecenia odnośnie odgraniczenia spożywania mięsa. Jak się okazuje - powinniśmy to robić nie tylko ze względu na środowisko.
Badacze z Wielkiej Brytanii dowiedli, że spożywanie przetworzonych wędlin ma też znaczny wpływ na nasze zdrowie.
Jak podaje portal kobieta.gazeta.pl, nawet 98 proc. polskich gospodarstw kupuje mięso regularnie (dane Consumer Panel Services GfK). Największy procent naszych zakupów stanowi wieprzowina, której spożywamy nawet 45 kg rocznie. Na drugim miejscu jest drób (26 kg) a na trzecim wołowina, której spożywamy średnio zaledwie 1,8 kg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie ma jednak znaczenia, czy spożywamy czerwone mięso, czy przetworzone produkty. Na Univeristy of Cambridge badaniu poddano 1,97 mln osób z 20 krajów Europy, Ameryk, Azji Południowo-Wschodniej,zachodnich regionów Pacyfiku czy znad wschodu Morza Śródziemnego. Wnioski płynące z badań nie pozostawiają złudzeń - regularne spożywanie przetworzonego mięsa jest bardzo szkodliwe dla naszego zdrowia.
Czytaj także: Najgorszy wybór na śniadanie. Unikaj jak ognia
Ograniczasz mięso? Wyjdzie ci to na zdrowie
Jeśli regularnie jemy ok. 50 g przetworzonego mięsa (tyle ważą zaledwie dwa plasterki szynki), to zwiększa się ryzyko naszego zachorowania na cukrzycę typu 2 o 15 proc. przez kolejne 10 lat.
Niemniej ryzykujemy, jeśli codziennie jemy czerwone i nieprzetworzone mięso. Nawet 100 g steka w 10 proc. przyczynia się do wzrostu zapadalności na cukrzycę typu 2.
W teorii najmniej (bo tylko w 8 proc.) naszą sytuację pogarsza drób. Ale tutaj potrzebne są dodatkowe badania.
Chociaż nasze ustalenia dostarczają bardziej kompleksowych dowodów na związek między spożyciem drobiu a cukrzycą typu 2., pozostaje on niepewny i wymaga dalszych badań - mówiła w rozmowie z "The Guardian" prof. Nita Forouhi z uniwersytetu w Cambridge.