Po kontroli na polskim rynku i analizach laboratoryjnych w greckich figach wykryto najniebezpieczniejszą aflatoksynę B1 w ilości 21,62 µg/kg przy maksymalnej dopuszczalnej zawartości 6 µg/kg oraz aflatoksyny ogółem (B1, B2, G1, G2) na poziomie 26,35 µg/kg przy maksymalnie dopuszczalne 10 µg/kg.
Greckie figi z rakotwórczymi substancjami. Czym są aflatoksyny?
Aflatoksyny powstają podczas produkcji, zbioru, przechowywania i przetwarzania żywności oraz paszy. Pojawienie się aflatoksyny w jedzeniu ludzkim bądź paszy dla zwierząt może mieć działanie rakotwórcze. Związki te są silnie toksyczne, zwłaszcza aflatoksyna B1, która ma silne działanie rakotwórcze.
Objawy zatrucia aflatoksynami to nudności, wymioty, bóle brzucha i drgawki - charakterystyczne dla ostrego zapalenia wątroby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Pij, nie żałuj sobie. Zmniejsza ryzyko miażdżycy i udaru
Długotrwałe narażenie prowadzi również do różnych powikłań, takich jak opóźnienie wzrostu, marskość wątroby i rak wątrobowokomórkowy. Badacze twierdzą, że na zanieczyszczenie suszonych fig mogły mieć wpływ takie kwestie, jak warunki pogodowe, praktyki rolnicze ale też warunki, w jakich owoce były przetwarzane i przechowywane.
Aflatoksyny są bardzo odporne na działanie czynników zewnętrznych. Nie ulegają zniszczeniu pod wpływem ciepła, a więc nie pozbędziemy się ich dzięki gotowaniu czy pieczeniu. Są też kwaso odoporne, a to oznacza, że... mogą trafić do krowiego mleka, jeśli krowa żywiła się zainfekowaną paszą! Jako konsumenci nie jesteśmy w stanie dostrzec, czy dana żywność zawiera aflatoksyny, dlatego należy ją wyrzucić, jeśli tylko otrzymamy taki komunikat.
Aflotoksyny pojawiają się nie tylko w figach. Podatne na nie są też orzeszki ziemne, kukurydza, orzechy i np. ryż
Czytaj także: Dodaj do kawy. Pół łyżeczki w zupełności wystarczy