PFAS (perfluoroalkylated substances) to związki odporne na działanie tłuszczu oraz wody o szerokim zastosowaniu. Wykorzystuje się je do produkcji tkanin, opakowań na żywność, papieru śniadaniowego, wosków podłogowych, skór, odzieży wodoodpornej, farb, środków czyszczących czy pian gaśniczych. Wiadomo, że te toksyczne związki z łatwością przenikają do żywności, napojów, powietrza czy ziemi uprawnej. Kumulują się również w ciele człowieka.
Zobacz także: Bardziej szkodliwe niż sądzono. Omijaj szerokim łukiem
Wyniki badań naukowców z Harvard School of Public Health potwierdzają, że ich działanie jest toksyczne dla człowieka. Eksperyment trwał dwa lata. Po tym czasie badacze odkryli, że największa ilość PFAS skumulowała się w nerkach, krwi oraz wątrobie.
Z kolei badacze z Silent Spring Institute postanowili przeanalizować historię medyczną 10 tys. osób, zarejestrowanych w National Health and Nutrition Examination Survey w latach 2003-2014. Wyniki ich badań wyraźnie pokazały, że najwięcej toksycznych związków PFAS w ciele miały osoby, które przede wszystkim żywiły się ‘’na mieście’’.
Zobacz także: Żyliśmy w błędzie. Gorsze dla mózgu niż cukier
Te szkodliwe związki nie tylko zaburzają działanie gospodarki hormonalnej, ale też obniżają płodność, podwyższają cholesterol, spowalniają metabolizm, mogą przyczyniać się do rozwoju nadwagi i otyłości oraz chorób nowotworowych. PFAS przyczyniają się do osłabienia odporności, a także niskiej masy urodzeniowej u dzieci. To jednak nie koniec szkodliwego wpływu PFAS. Związki te uszkadzają wątrobę, zwiększają ryzyko rozwoju chorób tarczycy czy nerek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.