W ryżu znajdziemy więcej szkodliwego arsenu niż w innych zbożach, z których przyrządzamy potrawy. Wysokie stężenie tego metalu ciężkiego w nasionach ryżu jest przede wszystkim spowodowane specyficzną fizjologią tej rośliny i hodowaniem jej w warunkach beztlenowych. Jak powszechnie wiadomo, ryż jest uprawiany na polach zalanych wodą, która może być zanieczyszczona.
Zawartość arsenu w ryżu zależy również od jakości gleby i regionu uprawy. Z badań naukowych wynika, że ryż brązowy zawiera o około 80 proc. arsenu więcej w porównaniu do najbardziej popularnej, białej odmiany tego zboża.
Zobacz także: Oczyszcza organizm z toksyn, reguluje poziom cholesterolu. Wystarczy jeść raz w tygodniu
Arsen to pierwiastek, który wykazuje właściwości potencjalnie rakotwórcze, dlatego powinniśmy go unikać. Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej ostrzega, że arsen nie jest usuwany razem z pozostałymi produktami przemiany materii podczas procesów metabolicznych, przez co kumuluje się w organizmie i stopniowo uszkadza wszystkie jego układy i narządy. Nadmiar arsenu w codziennym menu zwiększa ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2, nowotworu płuc, skóry i pęcherza moczowego.
Żeby zredukować zawartość arsenu w ryżu należy podczas gotowania wymienić wodę. Eksperci twierdzą, że dzięki temu usuniemy 50 proc. arsenu z ryżu brązowego i aż 70 proc. z ryżu białego. Dobrym pomysłem jest również wypłukanie ryżu przed gotowaniem. Do gotującej się wody najlepiej wrzucać ryż w sypkiej postaci, a nie w opakowaniu, co pozwoli nam również uniknąć kontaktu z toksycznym bisfenolem A.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl