Wegańskie menu w psiej diecie budzi kontrowersje i dzieli opiekunów czworonogów od dawna. Jedni przekonują, że psy mogą obyć się bez mięsa i wdrażają swoje etyczne wybory także w psich miskach, inni podkreślają ich dzikie pochodzenie, udowadniając, że białko stanowi podstawę diety tych zwierząt. Naprzeciw tym rozważaniom, ale i w trosce o dobro planety, coraz częściej wychodzą producenci psiej karmy, mięso zwierząt zastępując owadzim białkiem.
Białko owadów w psiej karmie, to dobry krok w stronę ekologicznych rozwiązań - podkreślają naukowcy. Według badań, produkcja owadów jako surowca na pokarm dla zwierząt zużywa o połowę mniej wody niż w przypadku hodowli drobiu i emituje do 75 procent mniej dwutlenku węgla, zachowując przy tym wszystkie składniki odżywcze i poziom białka, jaki pozyskujemy z produkcji mięsa.
Warto zaznaczyć, że białko pozyskiwane z larw, zawiera cenne aminokwasy wzmacniające odporność naszych pupili i wspomagające w ich ciele procesy regeneracyjne, zawiera też sporo tłuszczu tak potrzebnego w psiej diecie. A przy tym jest o wiele mniej obciążające dla planety w procesie produkcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Owady stają się coraz popularniejszym, alternatywnym źródłem białka w żywieniu zwierząt. Do niedawna były kojarzone jedynie z dietą zwierząt nieudomowionych w ogrodach zoologicznych czy z kuchnią egzotyczną. Ostatnia dekada jednak jest okresem wzmożonych badań nad ich zastosowaniem w paszach również dla zwierząt gospodarskich oraz domowych, a w szczególności psów i kotów – mówi prof. dr hab. Damian Józefiak, prezes HiProMine S.A. z Robakowa pod Poznaniem, potentata w dziedzinie masowej produkcji owadów na skalę przemysłową.
Producenci przekonują, że do produkcji karmy wykorzystują kilkudniowe larwy, zanim te osiągną dorosłą postać. Powoli je suszą, by w ostatecznym efekcie zmielić na mączkę wykorzystywaną jako składnik suchej karmy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.