Zielonogórskie pogotowie już niedługo ruszy z pilotażowym programem Cyfrowy Doktor. Ten ma odpowiedzieć na problemy kadrowe w służbie zdrowie (zwłaszcza brak lekarzy w pogotowiu ratunkowym) i częściowo rozwiązać je.
Wprowadzenie programu pozwala na zminimalizowanie problemu kadry medycznej, a zatem stanowi wsparcie w postaci konsultacji lekarskiej dla tych zespołów działających na terenie pogotowia i pozwala na dokonanie przez lekarza koordynującego wstępnej selekcji pacjentów na tych, którzy potrzebują lub nie potrzebują pilnej wizyty na SOR - tłumaczą urzędnicy.
Cyfrowy doktor opiera się na innowacyjnej technologii. Samorząd wojewódzki przeznaczy milion złotych na uruchomienie programu w Zielonej Górze. Usługa działa w karetce pogotowia, która dociera do pacjenta. Dzięki niej lekarz nie musi być obecny na pokładzie ambulansu. Zespół medyczny po dotarciu do poszkodowanego łączy się z nim poprzez konsolę operatorską i łączność satelitarną. Dzięki temu możliwe jest udzielenie pomocy poprzez personel.
Lekarz - choć nie jest w karetce, u pacjenta - poprzez konsolę operatorską i łączność satelitarną ma obraz tak, jakby był na miejscu i jest w bezpośrednim kontakcie z zespołami ratownictwa medycznego. Pomaga ratownikom podjąć decyzję - informowali przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego.
Rewolucyjny program działa już z powodzeniem od roku w Gorzowie Wielkopolskim. Niewykluczone, że w przyszłości będzie stosowany powszechnie w ambulansach na terenie całej Polski. Według badania Barometr zawodów 2022 zleconego przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej wśród 30 zawodów deficytowych będą m.in. właśnie ratownicy medyczni.
Takie rozwiązanie niesie za sobą zarówno poprawę jakości świadczonych usług, jak i poprawę bezpieczeństwa pacjentów i ratowników pracujących w ZRM - stwierdzili urzędnicy.
Czytaj także: "Żenada". Widzowie bezlitośni po tym, co zobaczyli w TVN