Jedzenie ryb ma wiele zalet. Mają liczne właściwości zdrowotne i wartości odżywcze. Dietetycy i eksperci wskazują, że częste jedzenie ryb zmniejsza ryzyko zachorowań na choroby układu krążenia, miażdżycę, alergie i nowotwory. Z tego powodu powinny pojawiać się na naszych talerzach 2 razy w tygodniu. Szczególnie dobrą sławą szczycą się ryby tłuste. Nie wszystkie jednak są tak zachwalane przez dietetyków. Oto ryby, których lepiej unikać w swoim menu.
Tilapia
Jakich ryb powinno się unikać? Na przykład tych, które pochodzą ze sztucznych hodowli słabo kontrolowanych pod kątem zawartości zanieczyszczeń rtęcią. Tilapię często hoduje się w zanieczyszczonych sztucznych akwenach, gdzie karmione są antybiotykami i hormonami. Te natomiast przenikają do mięsa, które finalnie trafia na nasze stoły. Warto więc unikać tilapii pochodzącej z hodowli azjatyckich, także dlatego, że są one nieekologiczne.
Czytaj również: Takich ryb lepiej nie jeść. Może dojść do niewydolności serca
Panga
Panga, podobnie jak tilapia, również hodowana jest w słabo kontrolowanych sztucznych zbiornikach w Azji, a w jej mięsie można natrafić na hormony. Nie posiada także zbyt dużo wartości odżywczych. Zawiera mało kwasów tłuszczowych Omega 3 i niewielką, w porównaniu z innymi rybami, ilość witaminy A czy D. Choć jest to ryba tania, lepiej nie jeść jej w dużych ilościach.
Łosoś hodowlany
Łosoś ceniony jest ze względu na korzyści zdrowotne. Jednak nie wszystkie okazy są sobie równe. Łososie pochodzące z hodowli karmione są przetworzoną paszą dla ryb faszerowaną antybiotykami i przyswajają potencjalnie więcej zanieczyszczeń. Łosoś z hodowli wciąż jest zdrowy, zapewnia dużo kwasów omega-3, jednak jeśli masz wybór, postaw na łososia dzikiego.
Czytaj również: Za drogo nad morzem? Przepis na doskonałą smażoną rybę
Ryba maślana
Mięso ryby maślanej może posiadać ciężkostrawne i niebezpieczne woski. W wielu przypadkach częste jedzenie takiej potrawy kończy się bólami brzucha, mdłościami, a nawet wymiotami czy zmianami skórnymi. Ryby maślane sprzedawane w Polsce zawierają ponadto dużą ilość rtęci. Nie poleca się ich dzieciom, osobom starczym, kobietom w ciąży czy osobom z problemami jelit.
Okoń nilowy
Mięso okonia nilowego zawiera mniej kwasów omega-3 niż inne powszechnie jedzone słodkowodne ryby. Jest bogaty w kwas palmitynowy negatywny dla zdrowia, m.in. wpływający na zwiększenie produkcji przez wątrobę złego cholesterolu (LDL). Lepiej więc spożywać tę rybę z umiarem. Zamiast afrykańskiego warto wybierać np. okonia polskiego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.