Życie 19-letniej Kirsten Cowell to obecnie nie jest bajka. Parę miesięcy temu zdiagnozowano u niej rzadką chorobę.
Zdaniem dermatologów, dziewczyna cierpi na stan zwany piodermią zgorzelinową (PG). To on powoduje wzrost dużych otwartych ran na całym ciele, gnijąc skórę i tkankę. Sama Kirsten mówi, że wygląda, jakby została kilkanaście razy"pchnięta nożem" w twarz po tym, jak około trzy miesiące temu zaczęły przypadkowo pojawiać się czyraki wypełnione ropą.
Wydawało się, że rosły i pękały, aż w końcu zamieniły się w dziury, a te dziury stawały się coraz większe i większe i stały się tym, czym są teraz - opowiada dziewczyna.
Czyraki te są głębokie na dwa centymetry. Przez to twarz nastolatki pokryta jest ciemnobrązowymi bliznami, które jej matka Allison porównała do dziur po kulach. W dodatku nastolatce towarzyszy nieustanny ból. Zdjęcia są zbyt drastyczne, by móc je pokazać.
Ciągle odczuwam ekstremalny ból, nawet jeśli poruszam jakąkolwiek częścią mojej twarzy lub głowy, a jest to najgorsze rano - dodaje.
Życie jak z koszmaru
Kirsten z Ammanford mówi, że nie była w stanie rozpocząć kursu stylisty paznokci i musiała porzucić swojego wieloletniego partnera po tym, jak doświadczyła ciągłego bólu i zakłopotania z powodu jej wyglądu.
Moje codzienne życie polega teraz tylko na radzeniu sobie z bólem i próbie radzenia sobie z sączącą się z ran ropą 24 godziny na dobę - opowiada rozżalona.
Kirsten jest na terapii antybiotykami i sterydami, a w piątek miała operację usunięcia 18 strupów i oczyszczenia ran, które mają głębokość 2 cm. Jej twarz musi być bandażowana raz dziennie, a jej mama, Allison, dodatkowo owija poduszki w podkładki dla szczeniąt, aby nie przeciekała przez nie ropa.
Choroba zmieniła jej podejście. Kiedyś uważała się za niezbyt ładną. Dziś oddałaby wszystko, by móc znów wyglądać jak przed chorobą. Wczoraj udostępniła nawet post na swoim Facebooku, w którym jest zamieszczony cytat "Naucz się doceniać to, co masz, zanim czas sprawi, że docenisz to, co miałeś".