Dr Jakub Kosikowski, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej, zwraca uwagę na problem niewyleczonych zębów u pacjentów onkologicznych. Według niego pacjenci rozpoczynający leczenie onkologiczne z problemami stomatologicznymi są narażeni na infekcje, które mogą prowadzić do sepsy.
Problemy z dostępem do stomatologii
Dr Kosikowski w rozmowie z PAP podkreśla, że w Polsce stomatologia jest w dużej mierze prywatna, co utrudnia dostęp do leczenia w ramach NFZ.
Efekt jest taki, że przez niewyleczone zęby musimy przerywać leczenie onkologiczne, a niektórzy chorzy na te niewyleczone zęby umrą z powodu powikłań - zaznacza rzecznik.
W wielu dziedzinach medycyny, takich jak onkologia czy chirurgia, pacjenci powinni mieć wyleczoną jamę ustną przed rozpoczęciem terapii. Część ośrodków wymaga zaświadczenia od stomatologa o pełnej sanacji jamy ustnej.
Leczenie onkologiczne przerwane przez zęby
Rzecznik NIL wskazuje, że pacjenci często kończą z wyrwanymi zębami zamiast wyleczonymi, ponieważ nie stać ich na prywatne leczenie, a dostęp do usług w ramach NFZ jest ograniczony.
Musimy to leczenie przerwać, by wysyłać pacjenta do stomatologa - relacjonuje dr Kosikowski.
Dłuższe przerwy w terapii onkologicznej, spowodowane infekcjami jamy ustnej, mogą obniżać skuteczność leczenia. Dr Kosikowski podkreśla, że niektórzy pacjenci mogą umrzeć z powodu powikłań wynikających z niewyleczonych zębów.
Świadczenia stomatologiczne w ramach NFZ są ograniczone, co sprawia, że pacjenci często nie mogą liczyć na pełne leczenie.
Jeśli ktoś nie jest kobietą w ciąży albo dzieckiem, to nie są one za duże - mówi dr Kosikowski.
Rzecznik NIL zaznacza, że stomatologia w Polsce została de facto sprywatyzowana, co wynika z niskiego finansowania przez NFZ. Problemy z płatnościami za nadwykonania dodatkowo komplikują sytuację.
Dr Kosikowski wyraża nadzieję, że pacjenci będą mogli w przyszłości leczyć zęby przed rozpoczęciem terapii onkologicznej, aby uniknąć powikłań i nie marnować środków na leczenie ich skutków. Jednak obecna sytuacja finansowa systemu ochrony zdrowia jest trudna, co wpływa na dostępność i jakość świadczeń.