Naukowcy z University of Texas na łamach ‘’Journal of the American Medical Association" przekazali zatrważające informacje. W ciągu najbliższych 15 lat liczba zachorowań na raka jelita grubego wśród osób młodych wzrośnie nawet o 90 proc. Zauważają to również lekarze onkolodzy, którzy uważają, że niezbędne jest wprowadzenie przesiewowych badań u pacjentów poniżej 50. roku życia.
Niestety, rak jelita grubego nie bez powodu nazywany jest cichym zabójcą. To nowotwór, który przez wiele lat może rozwijać się w ukryciu i nie dawać żadnych objawów lub powodować dolegliwości, które łatwo powiązać z innymi, mniej groźnymi chorobami. To głównym symptomów raka jelita grubego można zaliczyć ból brzucha.
U pacjentów obserwowane są również nawracające biegunki i zaparcia. Inne objawy to: uczucie niepełnego wypróżnienia, zwężenie stolców, czyli tzw. stolce ołówkowate, a także nagły spadek masy ciała, który nie jest spowodowany zmianą sposobu odżywiania czy zwiększeniem aktywności fizycznej. Przy raku jelita pojawia się również krew w stolcu, symptom ten wskazuje jednak, że nowotwór jest już najprawdopodobniej na zaawansowanym etapie rozwoju.
Chociaż rak jelita grubego to trudny przeciwnik, to ryzyko zachorowania można zminimalizować, wprowadzając pewne zmiany z naszym stylu życia. Lekarze uważają, że za lawinowy wzrost przypadków tego typu nowotworu odpowiada kilka czynników, a za główny z nich uważają dietę zachodnią. Onkolodzy wymieniają też: brak aktywności fizycznej, nadmierna konsumpcja słodkich napojów gazowanych i czerwonego mięsa, a także dieta bogata w wysokoprzetworzoną żywność typu fast food. Ryzyko rozwoju choroby wzrasta u osób borykających się z nadwagą i otyłością, palących papierosy i spożywających duże ilości alkoholu. Na zapadalność na raka jelita grubego wpływają również czynniki genetyczne.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.