Okazuje się, że brak snu przez długi czas zwiększa ryzyko rozwoju choroby tętnic obwodowych, która polega na zatkaniu naczyń krwionośnych w nogach. Naukowcy ze Szwecji przebadali 650 tys. dorosłych osób pod kątem długości ich snu. Z badań wynikło, że osoby, które nie śpią zalecanych 7 do 9 godzin w ciągu doby, są bardziej podatne na tę chorobę.
Spanie od siedmiu do ośmiu godzin na dobę to dobry nawyk zmniejszający ryzyko wystąpienia choroby tętnic obwodowych - stwierdził dr Shuai Yuan z Karolinska Institute w Sztokholmie.
Zakrzepy krwi częściej pojawiają się u palaczy, osób z cukrzycą lub wysokim ciśnieniem oraz wysokim poziomem cholesterolu. Objawami, które zdradzają, że zmagamy się z takim schorzeniem, może być wypadanie włosów na nogach, drętwienie nóg i bóle przy chodzeniu czy też łamliwość paznokci. Zakrzepy mogą doprowadzić do zawału serca czy udaru mózgu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Naukowcom bardzo szybko udało się powiązać ilość snu z chorobami serca - te także są spowodowane zatkanymi tętnicami.
Nie tylko długość się liczy, ale także jakość
Badania wykazały, że spanie mniej niż pięć godzin na dobę wiązało się z prawie dwukrotnie większym ryzykiem choroby w porównaniu z siedmioma czy ośmioma godzinami.
Zmiany stylu życia, które pomagają ludziom lepiej spać, takie jak aktywność fizyczna, mogą zmniejszyć ryzyko rozwoju choroby tętnic obwodowych - zauważył dr Yuan.
Tylko, że czas to nie wszystko. Możemy leżeć w łóżku i 10 godzin, a nie przespać nawet 5. Dlatego należy pamiętać o odpowiednim przygotowaniu do snu. Oprócz aktywności fizycznej warto zadbać o wywietrzenie sypialni oraz usunięcie z niej źródeł sztucznego światła. Można się także wyposażyć w zasłony zaciemniające, jeśli okna pokoju, w którym śpimy, wychodzą na wschód.
Czytaj także: Utrudniają zasypianie. Zakazane przed snem
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.