Yerba mate to pochodzący z Ameryki Łacińskiej napar z liści ostrokrzewu paragwajskiego, który przez ostatnie kilkanaście lat zyskał w Polsce sporą popularność. Dotychczas yerba mate była powszechnie uznawana za napój wykazujący wiele prozdrowotnych właściwości. Liczne badania potwierdziły, że znajdziemy w niej przeciwutleniacze oraz cenne witaminy i sole mineralne. Jednak nie wszyscy naukowcy zgadzają się z tym, że regularne picie tej herbaty ziołowej wyjdzie nam na zdrowie.
Jak wykazały wyniki najnowszej analizy opublikowane na łamach czasopisma medycznego "Cancer Epidemiology Biomarker and Prevention" nadmierne spożywanie yerba mate może podnosić ryzyko rozwoju komórek nowotworowych w naszym organizmie. Zdaniem autorów badań herbata zawiera substancje mogące przyczynić się do zachorowania na raka płuc, jelit, wątroby, przełyku i żołądka. Mowa tu o Wielopierścieniowych Węglowodorach Aromatycznych (WWA).
Wcześniejsze badania potwierdziły obecność tych kancerogennych związków również w dymie tytoniowym i produktach mięsnych przyrządzonych na grillu. Inne badania także potwierdziły zawartość kancerogennych substancji w yerba mate. Eksperci doszli do wniosku, że 200 ml tej ziołowej herbaty szkodzi tak samo, jak spalenie 100 papierosów.
Autorzy badań zaznaczyli jednak, że dotyczy to napoju przyrządzonego w sposób tradycyjny. W południowej Brazylii mikstura ta jest przygotowana w tykwach, w których mieści się ok. 200 ml herbaty, a 2/3 naczynia jest wypełnione liśćmi. W innych częściach świata yerba mate zaparza się w torebkach. W tak przygotowanym napoju zawartość związków chemicznych, które mogą zaszkodzić naszemu zdrowiu jest o wiele mniejsza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.