Wyniki badań, które opublikowano w czasopiśmie medycznym "Journal of Clinical Oncology" potwierdziły, że nadmierna ilość witamin należących do grupy B w organizmie o 30-40 proc. zwiększa ryzyko rozwoju komórek nowotworowych w płucach. Według naukowców ryzyko to dotyczy głównie mężczyzn, którzy w ciągu dnia przekraczają dawkę 55 µg witaminy B12 lub 20 mg witaminy B6. U osób nałogowo palących papierosy ryzyko jest z kolei trzykrotnie większe. Jednak zdaniem dr. n. med. Magdaleny Cubały-Kucharskiej z Polskiego Towarzystwa Żywieniowego, założycielki Instytutu Medycyny Integracyjnej Arcana do tych wyników należy podejść ostrożnie.
- Są badania mówiące o tym, że podwyższone poziomy B12 mogą być związane ze zwiększonym ryzykiem nowotworów. Tymczasem nie jest wykluczone, że to mogą być nie skutki nadmiernej suplementacji, ale objawy już toczącej się choroby. Nie da się więc jednoznacznie powiedzieć, że nadmiar witaminy B12 może indukować chorobę nowotworową - podkreśliła eksperta w rozmowie z WP abcZdrowie.
Jak dodała, zbyt wysokie stężenie kobalaminy może występować przy rozwijających się już nowotworach lub schorzeniach wątroby. Stwierdziła również, że nierozsądna suplementacja kwasu foliowego i jednoczesny niedobór witaminy B12 w organizmie sprzyja rozwojowi demencji i zaburzeniom procesów poznawczych.
- Zarówno ta podstawowa forma kwasu foliowego, jak i obecnie popularna forma L-5-MTHF, są związane z zagrożeniem niedoboru witaminy B12. Nasze komórki bronią się przed nadmiarem kwasu foliowego, blokując jego wnikanie pod warunkiem, że nie ma w organizmie nadmiaru witaminy B12 - wyjaśniła dla serwisu WP abcZdrowie dr Cubała.
Na podstawie wypowiedzi ekspertów można wywnioskować, że zarówno nadmierne ilości, jak i niedobór niektórych witamin z grupy B możemy zaliczyć do czynników ryzyka wielu problemów zdrowotnych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.