Jak podaje członek Polskiego Towarzystwa Mykologicznego na blogu grzybnia.pl, jedynym historycznym stanowiskiem w Polsce, gdzie można było znaleźć muchomora cesarskiego, był Rezerwat Przyrody Bielinek.
Jednak w związku ze wzrostem temperatur, gatunek ten w niedługiej przyszłości będzie możliwy do znalezienia również w innych rejonach Polski. Obecnie rośnie w rejonach Włoch, Hiszpanii, na Węgrzech, w Rumunii, Czechach i na Słowacji. Lubi wapienne gleby, rośnie głównie pod kasztanowcami i dębami. Jest popularnym składnikiem dań kuchni meksykańskiej i włoskiej.
Łatwo pomylić go z trującym muchomorem czerwonym, ale blaszki i trzon trującego okazu są białe, z kolei u muchomora cesarskiego – żółte. Kapelusz muchomora cesarskiego osiąga średnicę nawet 20 centymetrów. Jego barwa się zmienia – na początku jest jaskrawopomarańczowa, a nawet pomarańczowoczerwona. Potem staje się złotożółta lub bladożółta. Grzyb jest ceniony przede wszystkim ze względu na swój smak. Jego miłośnicy uważają, że dorównuje truflom.
Grzyby to wyjątkowo zdrowy i niskokaloryczny produkt, który warto wprowadzić na stałe do swojego jadłospisu. Znajdziemy w nich błonnik, witaminy z grupy B, witaminę D i E uznawaną za naturalne źródło młodości, gdyż pozytywnie wpływa na zdrowie i kondycję naszej skóry.
Grzyby to także bogactwo biologicznie aktywnych związków, takich jak polifenole czy beta-glukany. Udowodniono, że regularne spożywanie grzybów może przyczynić się do obniżenia poziomu złego cholesterolu LDL we krwi. Te cenne związki wykazują też działanie przeciwnowotworowe i przeciwzapalne.
Oprócz tego grzyby są źródłem cennych składników mineralnych, takich jak selen, cynk, żelazo, potas, magnez, fosfor, miedź czy wapń.