Trwa czwarta fala pandemii koronawirusa. Na całym świecie przybywa zakażonych. W Polsce ostatniej doby odnotowano 8366 przypadków zakażenia oraz 132 zgony z powodu COVID-19 i chorób współistniejących.
Pomimo szeroko zakrojonej akcji szczepień lekarze nie ustają w wysiłkach. Próbują znaleźć lek, który pomoże złagodzić przebieg choroby. W tym celu w Brazylii przeprowadzono badania na grupie 1500 ochotników.
Fluwoksamina może zmniejszać produkcję zapalnych cząstek, zwanych cytokinami, które mogą być wywołane przez SARS-CoV-2 - powiedziała dr Angela Reiersen, profesor Uniwersytetu Waszyngtońskiego w rozmowie z CNN.
Badali działanie fluwoksaminy. Będzie kontynuacja testów
Naukowcy przeprowadzili badania na grupie ochotników. 741 zakażonych otrzymywało 100 mg fluwoksaminy dwa razy dziennie przez 10 dni, podczas gdy 756 osób dostawało placebo.
Wyniki były jednoznaczne. Tylko 11 proc. przyjmujących lek wymagało hospitalizacji. Wyliczono, że ryzyko ciężkiego przebiegu choroby jest mniejsze o 32 proc. Badania zostaną kontynuowane.
Badacze sprawdzą, czy lek będzie można stosować na szeroką skalę. Wiadomo, że dziesięciodniowa kuracja kosztuje w przeliczeniu około 15 złotych. "To nie jest lek na koronawirusa, ale może pomóc utrzymać pacjentów z dala od szpitala" - tłumaczyli.
Warto dodać, że preparaty z fluwoksaminą w składzie należą do popularnych leków przeciwdepresyjnych z grupy SSRI. Inne, równie popularne leki, przepisywane przy depresji, to m.in. te z paroksetyną, citalopramem czy fluoksetyną w składzie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.