Kartka papieru i specjalny pisak
Eksperci z RMIT University w Melbourne stworzyli prosty i skuteczny test, który pomaga oszacować ryzyko zachorowania na chorobę Parkinsona, nawet u osób w średnim wieku. Choroba Parkinsona jest schorzeniem neurodegeneracyjnym i diagnozowana jest zwykle u osób po 65. roku życia, czasem jednak objawy daje już wcześniej.
Do przeprowadzenia testu potrzebna jest kartka papieru, specjalny pisak i tablet z wgranym programem graficznym, badającym określone parametry.
Połącz kropki
Naukowcy opracowali algorytm, który na podstawie dostarczonych danych ocenia ryzyko zagrożenia chorobą. System ocenia, w jakim tempie i w jaki sposób osoba badana łączy ze sobą punkty ułożone w spiralę przypominającą skorupę ślimaka. Zwraca uwagę na siłę nacisku i sposób stawiania poszczególnych znaków. Jest tak czuły, że wykrywa wszelkie różnice i ''mikrodrżenia'', które mogą świadczyć o zagrożeniu chorobą Parkinsona.
Wyniki badań
W badaniach wzięło udział 55 osób. 27 miało zdiagnozowaną chorobę Parkinsona, a 28 było zdrowych. Okazuje się, że osoby, które łączą punkty z mniejszą siłą nacisku, mogą w przyszłości cierpieć na bradykinezję. To charakterystyczne dla osób cierpiących na chorobę Parkinsona spowolnienie ruchowe powodujące sztywność mięśni, zaburzenia chodu i drżenie rąk.
Naukowcy pracują nad tym, żeby ich test wszedł do obowiązkowego zestawu badań. Wierzą, że pozwoli wykryć chorobę na bardzo wczesnym etapie, zanim jeszcze u chorych dojdzie do nieodwracalnych zmian w mózgu.
W Australii na chorobę Parkinsona cierpi ok. 10 mln osób. Codziennie 32 nowe osoby słyszą podobną diagnozę. Szacuje się, że w Polsce z tym schorzeniem boryka się 100 tys. osób. Test opracowany przez Australijczyków może przyczynić się do poprawy wczesnej diagnostyki choroby Parkinsona.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.