Na razie w Polsce nie odnotowano co prawda przypadków zapadnięcia na tzw. choroby tropikalne, ale niestety wydaje się to kwestią czasu. Eksperci Europejskiego Centrum Prewencji i Kontroli Chorób (ECDC) biją na alarm i twierdzą, że należy usprawnić wykrywanie i kontrolę przenoszonych przez komary chorób tropikalnych
Prognozują, że należy się spodziewać większej liczby zakażeń i zgonów wywoływanych przez wirusy, które powodują chorobę Denga czy gorączkę chikungunya.
Choroba Denga jest jedną z najcięższych zakażeń tropikalnych u turystów powracających z egzotycznych krajów. Gorączka chikungunya jest z kolei jedną z najgroźniejszych chorób zakaźnych. Kłopot polega na tym, że coraz częściej do tego rodzaju infekcji dochodzi w Europie, a nie tylko na skutek ich zawleczenia z regionów tropikalnych - wyjaśnia PAP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komary roznoszą coraz to poważniejsze choroby. Na Cyprze pojawiła się odmiana Aedes aegypti, która przenosi zarazki powodujące żółtą febrę, wirusa Zika oraz wirusa Zachodniego Nilu. Takie owady już wkrótce mogą pojawić się również na innych obszarach.
Według danych Europejskiego Centrum Prewencji i Kontroli Chorób wirus Zachodniego Nilu w 2022 r. wywołał na naszym kontynencie 1133 zakażenia, w tym 92 zgony – najwięcej od 2018 r. Najwięcej przypadków odnotowano we Włoszech – 723, w Grecji (286) i Rumunii (47), ale infekcja ta została wykryta także w Niemczech, Chorwacji, Austrii, Hiszpanii, Słowacji i Bułgarii - podkreśla PAP.
Rzadziej występuje choroba Denga. Niestety, również w tym przypadku zjawisko narasta, co jest bardzo niepokojące.
Coraz więcej chorób tropikalnych. Dlaczego?
Dlaczego pojawia się coraz więcej chorób tropikalnych? Eksperci podzielili się wnioskami. Uważają, że powodem są zmiany klimatu, cieplejsze lata, ale i powodzie.
Konieczna jest lepsza kontrola populacji komarów, ale musimy też lepiej się przed nimi chronić - przekonuje dyrektor ECDC Andrea Ammon, cytowany przez PAP.