Imbir to jedna z najzdrowszych przypraw na świecie. Warzywo to wykazuje właściwości przeciwbólowe, antynowotworowe, przeciwtrądzikowe i przeciwwymiotne. Poza tym podnosi odporność, obniża ciśnienie i zmniejsza ryzyko rozwoju chorób układu sercowo-naczyniowego. Pomimo szerokiego spektrum zdrowotnych walorów, nie wszyscy powinni sięgać po ten produkt spożywczy. Ta dosyć ostra przyprawa zawiera substancje, które mogą podrażniać błonę śluzową przewodu pokarmowego, dlatego nie jest wskazana dla pacjentów z refluksem żołądkowym i wrzodami żołądka lub dwunastnicy.
Zobacz także: Owoc czy warzywo? Większość odpada na pierwszym pytaniu
Imbiru powinny unikać również osoby borykające się ze zbyt niskim ciśnieniem tętniczym, ponieważ substancje w nim zawarte obniżają wysokie ciśnienie krwi. Imbir to silny antykoagulant, co oznacza, że spowalnia proces krzepnięcia krwi, więc powinien występować w jadłospisie osób, które cierpią na hemofilię. Substancje zawarte w korzeniu imbiru mogą zaszkodzić również kobietom będącym w zaawansowanej ciąży. W tym przypadku nadmiar imbiru może wywołać skurcze macicy oraz zwiększać ryzyko poronienia i przedwczesnego porodu. Jeśli przyjmujesz na stałe leki przeciwzakrzepowe lub cierpisz na niedowagę, również powinieneś ograniczyć do minimum lub całkiem zrezygnować z jedzenia potraw z dodatkiem imbiru.
Podobnie jak wiele innych substancji imbir spożywany w nadmiarze może wywołać niepożądane konsekwencje zdrowotne. O przedawkowaniu tej przyprawy mogą świadczyć takie dolegliwości jak ból i zawroty głowy, osłabienie organizmu, wzdęcia, ból brzucha, zgaga, biegunka i kołatanie serca. Żeby uniknąć tego rodzaju problemów zdrowotnych, nie należy przekraczać dopuszczalnej dziennej dawki kłącza imbiru, która wynosi od 4 do 5 gramów, czyli nie więcej niż 1,5 łyżeczki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.