Amelia Ridout, znana jako Millie, zmarła w czerwcu 2022 r. po tym, jak trafiła do szpitala NHS z podejrzeniem choroby krwi. Podczas biopsji szpiku kostnego igła przypadkowo uszkodziła tętnicę, co doprowadziło do masywnego krwotoku wewnętrznego. Mimo szybkiej interwencji lekarzy, dziewczynka zmarła podczas operacji ratunkowej.
Jak donosi "Daily Mail", podczas zabiegu lekarz pediatra zauważył niepokojący objaw, jednak konsultant hematolog nie dostrzegł powodów do obaw. Po zakończeniu procedury Amelia doznała zatrzymania akcji serca. Jej ojciec, Matthew Ridout, wyraził głęboki żal i przyznał, że po śmierci córki zmaga się z myślami samobójczymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koroner Elizabeth Gray wezwała do opracowania krajowych wytycznych dotyczących przeprowadzania biopsji szpiku kostnego. Zwróciła się do National Institute for Health and Care Excellence oraz NHS England o stworzenie standardowych procedur operacyjnych, które mogłyby zapobiec podobnym tragediom w przyszłości.
Nie żyje 6-latka. Jest reakcja szpitala
Rzecznik Cambridge University Hospitals Trust, zarządzającego szpitalem Addenbrookes, wyraził głęboki smutek z powodu śmierci Amelii i zapewnił, że szpital będzie analizować wnioski z raportu koronera, aby poprawić jakość opieki nad pacjentami. Organizacje mają czas do 8 kwietnia 2025 r. na odpowiedź na raport.
Pomimo tragedii, ojciec Amelii zorganizował zbiórkę na rzecz NHS, zbierając prawie 4 tys. funtów. Wspominał córkę jako pełną życia i miłości dziewczynkę, która miała ogromny wpływ na otoczenie. Jej przedwczesna śmierć pozostawiła głęboki ślad w sercach bliskich.