Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Tureckie zęby kuszą Polaków. Eksperci biją na alarm

8

Coraz większym zainteresowaniem cieszy się tzw. turystyka stomatologiczna. Polacy chętnie wyjeżdżają m.in. do Turcji, by zafundować sobie hollywoodzki uśmiech. Tymczasem eksperci zwracają uwagę na wątpliwą jakość świadczonych usług.

Tureckie zęby kuszą Polaków. Eksperci biją na alarm
Tureckie zęby cieszą się coraz większym zainteresowaniem (Pixabay, TikTok)

Tureckie kliniki stały się ostatnio bardzo popularne. Wiele osób korzysta z ich usług, by zafundować sobie hollywoodzki uśmiech. Śnieżnobiałe zęby kuszą m.in. Polaków.

Tymczasem eksperci biją na alarm. - W przypadku turystów marzących o pięknych zębach, większość tureckich klinik z miejsca proponuje metody szybsze, z niemalże natychmiastowym efektem - wyjaśnia dr Piotr Przybylski z kliniki IMPLANT MEDICAL, cytowany przez Monday News.

Jednak, w mojej ocenie, one są bardziej inwazyjne i mogą mieć swoje negatywne konsekwencje w niedalekiej przyszłości. Nie bez znaczenia są także niższe koszty takich usług w tzw. pakiecie z wypoczynkiem - dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "To wyjątkowo perfidne". Budka ostro o wpisie Ziobry po śmierci Kamilka

W przestrzeni publicznej pojawiają się informacje, że tzw. tureckie zęby kosztują od 3 do 6 tysięcy euro.

- Tureckie kliniki stomatologiczne niejednokrotnie kuszą cenami. Jednak na portalach społecznościowych nie brakuje osób, które dzielą się swoimi nieudanymi metamorfozami lub przestrzegają przed takimi wyjazdami - zauważa tymczasem dr Przybylski.

Osadzenie np. 20 licówek czy koron ceramicznych na żywych zębach jest niezwykle inwazyjne. To wymaga wręcz zegarmistrzowskiej precyzji, zarówno technika dentystycznego, jaki i lekarza. Niska cena przekłada się na jakość, a raczej - na jej brak - podkreśla.

Z podobnych usług w Polsce korzystają m.in. Skandynawowie, Niemcy czy też Słowacy. - Przyjazdy do nas to zupełnie inna historia. W Polsce, szczególnie w rejonach przygranicznych, zagraniczni pacjenci mogą liczyć na naprawdę fachową i rzetelną opiekę ze strony naszych lekarzy. Często mają oni nawet w swoich gabinetach asystentów mówiących w danych językach, żeby obsługa była na jak najwyższym poziomie - kontynuuje ekspert.

Natomiast z relacji osób, które skorzystały z tureckich klinik, wynika, że tam wygląda to zupełnie inaczej. Często pacjenci nie mogą się sprawnie porozumieć z personelem, głównie przez bariery językowe czy branżowe słownictwo - zaznacza.

Wadliwa usługa w Turcji? Może być problem

Jeżeli po wykonaniu tureckich zębów powstaną jakieś komplikacje, to pacjent może mieć spore problemy.

Nie będzie mógł bowiem dochodzić swoich roszczeń za pośrednictwem polskiego wymiaru sprawiedliwości. Inna sprawa, że polscy dentyści niechętnie dokonują poprawek "po kimś".

Reklamacje i niezadowolenie pacjentów zdarzają się także w Polsce, co nie jest przecież niczym nowym, ale oczywiście łatwiej jest skontaktować się z osobą prowadzącą leczenie u nas, a także dochodzić tu swoich praw. Trzeba też dodać, że lekarze w ogóle niechętnie podejmują się naprawy błędów innych specjalistów, zarówno zagranicznych, jak i krajowych - przekazał dr Witold Tomkiewicz z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Implantologii Stomatologicznej (Monday News).
Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Diamenty z wody? Zaskakujące odkrycie naukowców
Wracali z meczu reprezentacji. W taksówce odbywał się prawdziwy dramat
200 Afgańczyków przyleci do Niemiec. Następni czekają w kolejce
Nie miał kasku. Dramatyczny wypadek 11-letniego rowerzysty
Dramat we Włoszech. Autokar wpadł do rzeki w środku miasta. "Niesamowity huk"
Korea Północna zwiększa wsparcie dla Rosji. Tysiące żołnierzy i sprzęt
Kamery nagrały go w drogerii. Twarz zobaczy cała Polska
Druga armia świata. Takim "pojazdem" poruszają się Rosjanie
Polacy obawiają się Trumpa? Wyniki sondażu mówią wiele
Górka i łopata. Dostali taki sygnał ws. Beaty Klimek
Żałoba w OSP Wiązowna. Zmarł młody strażak Wojciech Uściński
Korea Północna testuje drony-kamikadze z AI. Osobisty nadzór Kim Dzong Una
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić