Lekomania zaczyna się niewinnie – od kilku tabletek bez recepty. Młodzież nie ma żadnego problemu ze zdobyciem tego leku, który akurat jest im potrzebny.
Nawet, jeśli któryś z "popularnych" medykamentów nagle stanie się lekiem na receptę, choćby taką, którą może wykupić osoba pełnoletnia, nie ma to większego znaczenia. Przecież w internecie, środowisku naturalnym młodych osób, apteki także istnieją.
Zaczyna się zwykle niewinnie. W pierwszej kolejności młodzi ludzie sięgają po leki bez recepty: tabletki przeciwbólowe, na kaszel, na chorobę lokomocyjną - mówi Żaneta Marmon-Leśniak, dyrektorka oddziału Monaru w Jeleniej Górze w rozmowie z portalem e-dziecko.
Warto zdać sobie sprawę, że lekomania nie dotyczy jakiejś trudnej młodzieży, to dzieciaki dobrze funkcjonujące, które z pozoru świetnie sobie ze wszystkim radzą - dodaje.
Leki takie jak np. te stosowane przy leczeniu kaszlu i bólu zatok spożywane w nadmiernej ilości mogą wywoływać efekt pozornego poczucia wzmożonej energii, a także chęci do działania – zupełnie jak "twarde" narkotyki.
Stosowane są więc przez młodzież chcącą zwiększyć swoją wydajność. Jest też grupa osób, która zażywa leki z kodeiną po to, aby się wyciszyć, a dodatkowo wywołać niewrażliwość na bodźce.
Jak rozpoznać czy dziecko nadużywa leków?
Po zażyciu leków z kodeiną, pseudoefedryną czy dekstrometorfanem dziecko może być albo nadmiernie pobudzone albo apatyczne, przytłumione i wyjątkowo senne. Jeśli zauważysz te objawy, nie ignoruj problemu. W przeciwnym razie dojść może do zatrucia medykamentami, a w efekcie – śmierci.
Nadużywanie leków, tak samo jak i narkotyków, to efekt zmagania się dziecka z trudnościami, którymi samo nie jest w stanie sobie poradzić.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.