Nowe przepisy dotyczące wystawiania aktów zgonu utrudniają pracę lekarzom
Okręgowa Rada Lekarska w Szczecinie wystosowała pismo do Ministerstwa Zdrowia. Chodzi o weryfikację nowych przepisów dotyczących kwestii stwierdzania zgonów. Lekarze od wielu lat apelowali o konieczność aktualizacji przestarzałych przepisów. To, że rozpoczęto prace nad uregulowaniem spraw związanych ze stwierdzaniem zgonów oceniane jest pozytywnie.
Niestety, niektóre z wprowadzonych zapisów utrudniają pracę medykom. Przedstawiciele Okręgowej Izby Lekarskiej zaznaczają, że nowe uregulowanie powinny być konsultowane ze środowiskiem lekarskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Nowy wzór karty zgonu znacznie bardziej obciąża lekarzy, wymagając od nich wykonywania czynności urzędniczych dotyczących statystyki publicznej, w tym dwukrotnego wpisywania tych samych danych w kwestionariuszu dla administracji cmentarza oraz części do zarejestrowania zgonu. Ponadto środowisko lekarskie nie znajduje uzasadnienia dla pogłębiania wywiadu od rodziny pacjenta w kierunku zdobytego przez denata wykształcenia w chwili stwierdzania zgonu w obecności rodziny. Co więcej, pytanie takie wydaje się co najmniej niestosowne w odniesieniu do chwili - wyszczególnia Aleksander Matysiak, sekretarzyni Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.
Okręgowa Rada Lekarska apeluje o aktualizację rozporządzeń
Lekarze zastanawiają się, dlaczego podmioty wystawiające karty zgonu mają obowiązek raportowania danych zawartych w kartach zgonu służbom statystyki publicznej. Takie informacje są raportowane przez Urzędy Stanu Cywilnego. Zdaniem środowiska medycznego to niepotrzebne angażowanie kolejnych osób w te same obowiązki.
Czytaj także: Hipochondria skraca życie. Nawet o kilka lat
Okręgowa Rada Lekarska zaapelowała o aktualizację rozporządzeń oraz nowelizację ustaw mających zastosowanie przy stwierdzeniu zgonu.
– Proszę o zrozumienie. Mimo charakterystyki wykonywanego przez nas zawodu, takie chwile nie należą i nigdy nie będą należeć do łatwych dla rodzin, bliskich i medyków. Prosimy więc, aby nie były dodatkowo sztucznie utrudniane – zaapelował Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady.