W tym roku zmiana czasu z zimowego na letni pokrywa się idealnie z Niedzielą Wielkanocą. Zegarki bowiem przestawiamy zawsze w ostatni weekend marca. Tym razem do naszych zegarków dodamy godzinę. 31 marca zamiast 2:00 wybije więc 3:00. Tym samym będziemy świadkami "dłuższego" dnia, bowiem słońce będzie zachodziło o późniejszej względem nas godzinie.
Do zmiany czasu z zimowego na letni i vice versa jesteśmy już całkiem mocno przyzwyczajeni. Nie zawsze były one jednak z nami i nie na zawsze muszą one pozostać. Już od wielu lat naukowcy przekonują, że zmiany czasu wcale nie są dla nas korzystne.
Czytaj także: Chłopiec znalazł kamień. Jego cena zwala z nóg
Powód ich wdrożenia, czyli potrzeba światła słonecznego w miejscach pracy, już dawno się zdezaktualizował, jesteśmy bowiem ciągle otoczeni mocnymi źródłami sztucznego światła. Zmiany czasu nie tylko jednak są uciążliwe i mogą wprowadzać dezorientację, ale są również dla niektórych osób naprawdę szkodliwe pod kątem zdrowotnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najbardziej na nasze ciała oddziałuje właśnie zmiana czasu z zimowego na letni, kiedy to czas naszego snu ulega skróceniu na tę jedną noc. Już to jednak może przysporzyć niektórym z nas problemów. W rozmowie z portalem "Doba.pl" tłumaczy to prof. Helena Martynowicz z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Zmiana czasu na letni zakłóca nasz rytm dobowy i powoduje niedobór snu. Przeciętnie po tej zmianie śpimy ok. 40 min krócej w ciągu doby. Może to powodować zaburzenia nastroju, apetytu, koncentracji, zmęczenie, senność. Dowiedziono, że u osób z problemami naczyniowo-sercowymi niedobory snu zwiększają ryzyko zawału serca. Widzimy to w statystykach: w poniedziałki po zmianie czasu odnotowuje się więcej zawałów serca niż w pozostałe dni tygodnia. Obserwujemy także wzrost przypadków zaburzeń rytmu serca (zwłaszcza migotania przedsionków), udarów mózgu, a także wypadków komunikacyjnych, szczególnie z udziałem motocyklistów.
Kiedy zniesienie zmiany czasu w Polsce? Raz już było blisko
Zaburzony rytm dnia, doraźne problemy i kłopoty znacznie wychodzące poza skróconą dobę, a także brak wymiernych pozytywów — to tylko niektóre powody, przez które naukowcy apelują do władz o zniesienie cyklicznych zmian czasu.
- Generalnie AAMS [Amerykańska Akademia Medycyny Snu] w wydanym w 2020 r. stanowisku zaleca zniesienie sezonowych zmian czasu na rzecz czasu całorocznego - podkreśla prof. Martynowicz.
W przypadku Polski i całej Unii Europejskiej rzeczywiście wszystko zmierza ku obraniu przez państwa jednego stałego czasu. Prawdopodobnie gdyby nie pandemia obecny stan uległby zmianie już w 2023 r. Wtedy jednak rozmowy zostały wstrzymane i konieczne było stworzenie nowego 5-letniego harmonogramu. To właśnie przez niego najbliższym możliwym terminem na zniesienie zmian czasu jest rok 2026.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.