Na terenie wielu plaż w południowej Europie znajdują się dozowniki z żelem dezynfekującym, który mają za zadanie chronić nas przed zarażeniem się COVID-19. Dermatolodzy twierdzą, że stosowanie środków dezynfekujących zawierających alkohol, może zaszkodzić naszej skórze podczas wzmożonej ekspozycji na promienie słoneczne. Na poparzenia słoneczne najbardziej narażona jest wrażliwa skóra dzieci.
Zobacz także: Oczyszcza organizm z toksyn, reguluje poziom cholesterolu. Wystarczy jeść raz w tygodniu
Według dermatologów, zamiast używać na plaży środków do dezynfekcji, lepiej usunąć bakterie i drobnoustroje ze skóry rąk za pomocą mydła, które delikatniej działa na naszą skórę.
Nie tylko żele do dezynfekcji narażają naszą skórę na negatywne oddziaływanie promieniowania UV. Preparaty zawierające rośliny lecznicze, również mogą powodować reakcje alergiczne. Dotyczy to środków, które mają w swoim składzie dziurawiec, nagietek czy bergamotkę. Zioła te zawierają substancje, które podczas opalania mogą wywołać wyprysk fototoksyczny lub fotoalergiczny.
Podczas kąpieli słonecznych należy unikać stosowania tych ziół i smarować skórę kremem z odpowiednim filtrem. Wówczas unikniemy nieprzyjemnego pieczenia, rumienia, obrzęków, bolesnych pęcherzy. Warto również pamiętać, że zbyt długie przebywanie na słońcu może doprowadzić do udaru słonecznego, raka skóry czy pęcherzycy cukrzycowej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.