Orzechy nerkowca wspierają leczenie anemii. Znajdziemy w nich cynk, żelazo oraz witaminy z grupy B. Z kolei po orzechy makadamia powinny sięgać osoby zmagające się z problemami ze strony układu sercowo-naczyniowego, gdyż udowodniono, że obniżają poziom złego cholesterolu we krwi.
Orzechy włoskie to bogactwo witaminy E, C, potasu, magnezu i fosforu. To właśnie one zawierają największe ilości kwasów omega-3 spośród reszty orzechów. Wystarczy pięć sztuk dziennie, by w pełni pokryć w pełni dzienne zapotrzebowanie organizmu na ten składnik.
Dobrym wyborem będą też orzechy brazylijskie. Te orzechy królują wśród pozostałych pod względem zawartości selenu. Ten pierwiastek nie tylko wykazuje działanie przeciwzapalne i antyoksydacyjne. Selen indukuje proces destrukcji komórek rakowych. Liczne badania wykazały, że chroni nasz organizm przed rozwojem raka płuc czy prostaty i sutka.
W swoim codziennym jadłospisie warto też uwzględnić orzechy laskowe. Wyróżniają się wysoką zawartością witaminy E, która zapobiega zakrzepicy, nadciśnieniu oraz miażdżycy. Z kolei orzeszki ziemne to cenne źródło białka, kwasu foliowego. Znajdziemy w nich również argininę, która w naturalny sposób pomaga obniżyć ciśnienie krwi. Pamiętaj jednak, że muszą być świeży - słona przekąska nie ma nic wspólnego ze zdrowiem.
Naukowcy podkreślają, że w profilaktyce przeciwnowotworowej niezwykle ważna jest regularność. Z analizy wynika, że aby ryzyko raka spadło o 20 proc. należy sięgać po orzechy arachidowe, włoskie lub laskowe pięć razy w tygodniu.
Warto pamiętać, by kupować orzechy ze sprawdzonego źródła. Tak, by mieć pewność, że są świeże i nie były przechowywane w niewłaściwych warunkach. W przeciwnym razie ich spożywanie może nam poważnie zaszkodzić.