Niepasteryzowane produkty nabiałowe
L. monocytogenes to bakteria, która wywołuje listerię. Ta niebezpieczna choroba powoduje gorączkę, dreszcze, bóle mięśni, a w skrajnych przypadkach nawet przedwczesny zgon. Spożywanie niepasteryzowanego sera lub mleka zwiększa ryzyko zakażenia listerią, więc lepiej wybierać produkty, które zostały poddane pasteryzacji. Ze względu na zagrożenie dla życia i zdrowia, w Stanach Zjednoczonych zabroniona jest dystrybucja niepasteryzowanej żywności.
Zobacz także: Oczyszcza organizm z toksyn, reguluje poziom cholesterolu. Wystarczy jeść raz w tygodniu
Surowe mięso i jaja
Jedząc tatara z surowym jajkiem lub niedosmażone czy niedogotowane mięso trzeba mieć świadomość, że w ten sposób narażamy się na salmonellę. Żeby zmniejszyć ryzyko zakażenia, najlepiej sięgać po mięso poddane uprzednio odpowiedniej obróbce termicznej, a jajka najlepiej jeść po ugotowaniu na twardo. Zanim rozbijemy jajko na patelni, warto pamiętać, żeby wcześniej sparzyć skorupkę gorącą wodą.
Konserwy
Żywność zakonserwowana w niewłaściwy sposób, także może być groźna dla zdrowia. Jeśli w lodówce znajdziemy przeciekająca konserwę, która nieprzyjemnie pachnie lub ma wybrzuszoną puszkę, lepiej wyrzućmy ją do kosza. W ten sposób unikniemy zatrucia jadem kiełbasianym.
Gotowe kanapki, ciastka i sałatki
Bardzo popularne gotowe przekąski, jeżeli są przygotowane w niewłaściwych warunkach, mogą zawierać szczepy bakterii gronkowca. W sytuacji, kiedy nie jesteśmy pewni z jakiego źródła pochodzą tego rodzaju artykuły, lepiej z nich zrezygnować.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl