Poranny, podobnie jak i wieczorny prysznic ma swoje dobre i złe strony. Jeśli bierzemy szybką kąpiel w godzinach porannych, łatwiej jest się nam rozbudzić i zmywamy z siebie pot wytwarzany przez nasze ciało podczas snu. Wielu mężczyzn z twardym zarostem bierze rano prysznic, żeby ułatwić sobie poranne golenie.
Z kolei wieczorne mycie relaksuje, odpręża, rozluźnia mięśnie i obniża temperaturę ciała, dzięki czemu wpływa korzystnie na zasypianie i jakość nocnego odpoczynku. Naukowcy z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin przeprowadzili badania, w których uczestniczyło 5 000 osób. Po zakończeniu eksperymentu doszli do wniosku, że branie prysznica około 90 minut przed położeniem się do snu, skraca czas zasypiania o średnio 10 minut i znacznie podnosi jakość snu.
Temperatura wody pod prysznicem i długość czasu spędzonego w kabinie również ma znaczenie dla naszego samopoczucia i kondycji zdrowotną. Zdaniem dermatologów, woda nie powinna być za gorąca, a prysznic powinniśmy brać przez pięć do dziesięciu minut. Eksperci radzą, żeby zaraz po kąpieli zastosować odpowiedni krem lub balsam nawilżający.
Zimny prysznic pomaga zrzucić nadprogramowe kilogramy, podnosi odporność, dodaje energii, usprawnia procesy metaboliczne i chroni przed rozwojem nadciśnienia tętniczego. Natomiast ciepły prysznic uspokaja, rozluźnia mięśnie, redukuje dolegliwości bólowe związane ze stawami i redukuje objawy migreny.
Czytaj też: Oto 5 objawów raka wątroby. Nie bagatelizuj
Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że branie prysznica po posiłku sprawi, że będziemy czuli się ociężali i zmęczeni. Dr Rekha Radhamony znana propagatorka medycyny ajurwedyjskiej radzi, żeby zrezygnować z tego niezdrowego przyzwyczajenia. Kiedy bierzemy prysznic, spada temperatura naszego ciała, przez co proces trawienny zwalnia, a składniki odżywcze gorzej wchłaniają się do krwi. Zdaniem ekspertki prysznic najlepiej brać 1-3 godziny przed jedzeniem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.