Do końca tegorocznych wakacji pozostały zaledwie dwa tygodnie. W tym czasie wiele szkół będzie dopinać ostatnie zmiany, które w tym roku wymusiła na nich przyjęta w 2022 roku nowelizacja Karty Nauczyciela. Zakłada ona, że od roku szkolnego 2024/25 na jednego ucznia zwiększona zostanie liczba specjalistów jak pedagodzy, psychologowie, logopedzi itp.
Tym samym w wielu szkołach zwiększeniu uległa liczba etatów, która wyznaczana była na podstawie liczby uczniów w danej placówce. Jak wynika z raportu przygotowanego przed rozpoczęciem nowego roku przez Fundację GrowSpace, na podstawie wyników z 88 proc. miejscowości w całym kraju, zauważalna jest pozytywna zmiana w liczbie dostępnych wakatów.
Widać, że od zeszłego roku zaszła zmiana. Jest coraz lepiej, jednakże nie jest to taka zmiana, która by nas bardzo satysfakcjonowała. W całej Polsce zaplanowano 9,5 tys. etatów psychologów szkolnych, a obsadzono 7344, co oznacza, że liczba wakatów psychologów szkolnych wynosi około 23,90 proc. Względem zeszłego roku, kiedy ta wartość wynosiła 27 proc., jest to spadek o 3 proc., czyli na skali ogólnopolskiej jest lepiej — mówi w rozmowie z portalem trójmiastro.pl Ostar Stabno, uczeń reprezentujący Fundację GrowSpace.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W polskich szkołach wciąż brakuje psychologów
Niestety mimo zauważalnego trendu wzrostowego, wciąż są miejsca, w których brak psychologów. Gminy, gdzie występuje ten problem, autorzy raportu zaznaczyli czarnymi punktami na mapie. Jednocześnie podkreślają oni, że w całym kraju przed rokiem szkolnym 2024/25 brakuje 23,90 proc. psychologów i psycholożek.
Specjaliści zdrowia psychicznego odchodzą do sektora prywatnego, gdzie po prostu mają wyższe stawki. Psycholog szkolny to nie jest zawód, gdzie zarabia się godnie. A jest to bardzo trudna i wymagająca praca i o tym musimy pamiętać, że często taka osoba dźwiga ciężar całej szkoły, w wielu przypadkach ten psycholog jest jedynym takim specjalistą w całej szkole — podkreśla w rozmowie z portalem Paulina Filipowicz.
Czytaj także: Zobaczyła przy drzwiach. "Obawiam się"