Jeśli otrzymamy prośbę od rodziny, by go pochować, zrobimy to, nie powiemy nie. To haniebne i niezgodne z islamem, że francuscy imamowie odmawiają pogrzebu muzułmaninowi. Prawo do pochówku jest prawem człowieka, niezależnie od czynów, jakie ten człowiek popełnił - oświadczył Kasem Said Ahmad w rozmowie z "Jyllands-Posten".
Słowa Ahmada szybko jednak zdementował sam prezes fundacji zarządzającej cmentarzem. Powiedział on stanowczo, że miejsce w położonej na obrzeżach Kopenhagi nekropolii przysługuje jedynie muzułmanom z Danii. Dodał także, że nikt nie zaoferował Kermichowi pochówku.
Deklaracja wiceprezesa fundacji już zdążyła wywołać lawinę krytyki. Ahmadowi dostało się zarówno od przeciętnych obywateli, jak również od polityków. Szczególnie ostro zaprotestowała rzeczniczka partii socjaldemokratycznej Trine Bramsen.
Dania nie może się stać cmentarzem dla terrorystów. Kiedy oferujesz pochówek zagranicznemu terroryście, w moich oczach jest to równoznaczne ze wspieraniem terroru. Jeśli przedstawiciele władz muzułmańskiego cmentarza tego nie widzą, to myślę, że mają problem - powiedziała.
Autor: Kamil Królikowski
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.