Potwierdzają to badania Roba Kinleya z Dalhousie University w Kanadzie. Naukowiec najpierw myślał, że zepsuły mu się przyrządy pomiarowe. Test kilkukrotnie jednak powtarzał, a wynik wciąż był ten sam – krowy jedzące ten konkretny rodzaj wodorostów nie produkowały metanu.
Kinelya do badań zainspirował jeden z rolników z Seacow Pond w Kanadzie. Swoje krowy karmił on właśnie mieszanką wodorostów. Pierwsze testy naukowca pokazywały, że jedzenie paszy złożonej z tych roślin obniżało emisję metanu o nawet 40 proc.
To odkrycie które może pomóc w walce z efektem cieplarnianym. Przeżuwacze produkują bowiem aż 20 proc. szkodliwych gazów, które przyczyniają się do globalnego ocieplenia. Perspektywa popularyzacji nowej paszy nie jest odległa – wystarczy kilka lat. Największym problemem będzie jednak wyhodowanie odpowiedniej ilości wodorostów.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.