Dagmara Smykla-Jakubiak
Dagmara Smykla-Jakubiak| 
aktualizacja 

Donald Trump poprosił żonę o uśmiech. Nagrali reakcję Melanii. Jest hitem sieci

405

Donald Trump wraz z małżonką odwiedzili sanktuarium św. Jana Pawła II w Waszyngtonie. Kiedy para na chwilę zatrzymała się, żeby reporterzy mogli zrobić zdjęcia, prezydent poprosił Melanię o uśmiech. Reakcja pierwszej damy jest hitem sieci.

Donald Trump poprosił żonę o uśmiech. Nagrali reakcję Melanii. Jest hitem sieci
Donald Trump poprosił żonę o uśmiech (Twitter.com)

Donald Trump pozował razem z Melanią przed pomnikiem papieża. Amerykańska para prezydencka odwiedziła we wtorek sanktuarium św. Jana Pawła II w Waszyngtonie. Po złożeniu wieńców przyszedł czas na krótką sesję fotograficzną.

Prezydent USA i jego małżonka mieli iście grobowe miny. Donald Trump zmusił się do uśmiechu, ale Melania nie zmieniła kamiennego wyrazu twarzy. Przez całą wizytę kryła się za okularami przeciwsłonecznymi.

Z nagrań dziennikarzy można wywnioskować, że amerykański prezydent dyskretnie poprosił swoją żonę, żeby uśmiechnęła się do zdjęć. W odpowiedzi Melania Trump zaprezentowała fotografom bardzo krótką serię ćwierćuśmiechów i grymasów, po czym wróciła do martwej powagi.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Nagranie widziało już ponad 12 mln ludzi. Dziennikarz CNN nazwał tę scenę "cichym buntem Melanii". Niektórzy internauci współczują amerykańskiej pierwszej damie niezręcznej sytuacji i uważają jej grobowy nastrój za dowód kryzysu małżeńskiego.

Inni kpią z jej "dąsów" na męża. Złośliwi wklejają też zdjęcia rozpromienionej Melanii Trump w trakcie jej spotkań m.in. z Barackiem Obamą lub premierem Kanady.

Jeśli Donald chce, żeby Melania się uśmiechnęła, niech pokaże jej zdjęcia Justina Trudeau - komentują kpiąco internauci.

W wielu amerykańskich miastach wciąż szaleją zamieszki

Kilkanaście godzin przed wizytą Trumpa w sanktuarium amerykańskie służby specjalnie miały użyć gazu łzawiącego wobec pokojowych protestujących przed Białym Domem. W ten sposób prezydent mógł przedostać się do pobliskiego kościoła episkopalnego św. Jana i tam stanąć do "sesji fotograficznej" z Biblią w ręce. Takie "ocieplanie wizerunku" z pomocą chrześcijaństwa zostało skrytykowane przez wielu amerykańskich duchownych.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić