BOB| 

Żona "mnie z domu wyrzuci". Lech Wałęsa mówi o trzynastej emeryturze

8

Z Danutą Wałęsą lepiej nie zadzierać, o czym doskonale wie były prezydent. Dlatego Lech Wałęsa, który mówi o sobie, że jest biedny, w kwestii pieniędzy nic nie może zrobić bez jej zgody.

Żona "mnie z domu wyrzuci". Lech Wałęsa mówi o trzynastej emeryturze
Lech Wałęsa boi się żony (ONS)

Sprawa dotyczy trzynastej emerytury, którą od dwóch lat raz w roku otrzymują seniorzy. To świadczenie w wysokości 1022 zł netto, które ma pomóc przede wszystkim najbardziej potrzebującym emerytom. Bonus finansowy otrzyma także Lech Wałęsa.

Co zrobi Lech Wałęsa z "trzynastką"?

Były prezydent został zapytany przez "Super Express", co zrobi z tzw. "trzynastką". 77-latek przyznał, że najchętniej oddałby ją tym, którzy są w trudnej sytuacji życiowej. Najpierw jednak musi porozmawiać z żoną.

Jeśli chodzi o trzynastą emeryturę, to będę musiał spytać się żony, czy mogę oddać potrzebującym ten dodatek. Bo inaczej mnie z domu wyrzuci! Jak będę miał większą kupkę pieniędzy, to się podzielę z jakimś biedakiem - komentuje.

Wałęsa ostatnio w wielu wywiadach narzekał na swoją sytuację finansową. Znowu przyznał, że uważa się za osobę biedną. Niedawno jednak został zauważony, jak przekazał 10 zł biednej dziewczynce.

Jestem biedny to i biednym staram się pomagać. Biedni ludzie są zawsze bardziej solidarni od tych bogatszych - mówi były prezydent.
Zobacz także: Sierpień ’80. Lech Wałęsa szczerze o walce z komunizmem
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić