W poniedziałek (19 czerwca) przed Sądem Okręgowym w Częstochowie ruszył proces w sprawie zabójstwa z lutego 2022 roku. Na ławie oskarżonych zasiadł 53-letni Krzysztof R., który jest podejrzany o dokonanie tej makabrycznej zbrodni: zamordowania 45-letniej Aleksandry i jej 15-letniej córki Oliwii.
Ojciec Tadeusz Rydzyk od lat wywołuje gigantyczne kontrowersje. Śmiało można stwierdzić, że duchowny znów przekroczył granice. Tym razem za sprawą przemowy skierowanej do dzieci. To, co powiedział na Jasnej Górze w Częstochowie, odbija się ogromnym echem.
W czwartkowy poranek 15 czerwca w pobliżu jednej z częstochowskich podstawówek doszło do dramatycznego wypadku. Samochód, w którym nie było kierowcy, stoczył się i wjechał w 11-letniego chłopca. Musiał trafić do szpitala, a jego stan jest ciężki.
Nie reagowała, gdy Kamilek cierpiał katusze wyrządzane przez ojczyma. Już 7 lipca 2023 odbędzie się pierwsza (a może i ostatnia) rozprawa Magdaleny B. w kwestii odebrania jej praw rodzicielskich do pozostałych dzieci. W tym samym dniu pod Sądem Rejonowym w Częstochowie zaplanowano pewne zgromadzenie.
Raport, w którym opisano działalność sądu i kuratora w Częstochowie, może szokować. Okazało się, że przez wiele lat zmaltretowany chłopiec uciekał i trafiał do szpitala, a odpowiednie służby nie interweniowały.
7 lipca w Sądzie Rodzinnym w Częstochowie odbędzie się pierwsza rozprawa, w której sąd zdecyduje o losie piątki dzieci Magdaleny B., matki maltretowanego Kamilka. Artur Topól, ojciec zmarłego chłopca stara się o odzyskanie praw rodzicielskich do Fabiana, drugiego z synów. Odebrano mu je podczas rozwodu z Magdaleną B.
8 czerwca ulicami Częstochowy przejdzie "Biały marsz". To inicjatywa osób, którymi wstrząsnęła śmierć 8-letniego Kamilka, zakatowanego przez ojczyma. Wydarzenie, zorganizowane na miesiąc po tragicznej śmierci chłopca, ma pokazać, że Polacy nie zapomnieli o strasznym losie dziecka.
Polacy wciąż nie mogą się otrząsnąć po śmierci 8-letniego Kamilka. Chłopczyk zmarł po tym, jak został skatowany przez ojczyma. Społecznicy proszą o podpisy w ważnej sprawie, która ochroni inne dzieci przed przemocą.
Koszmar Kamilka z Częstochowy, który był katowany przez ojczyma, poruszył całą Polskę. Ośmioletni chłopiec zmarł 8 maja po 35 dniach walki o życie w Górnośląskim Centrum Zdrowia dziecka. Jego grób na częstochowskim cmentarzu Kule - jak podaje "Fakt" - "od dnia pogrzebu tonie w zniczach i kwiatach".
Sąsiedzi zakatowanego Kamilka chcieliby jak najszybciej zmienić miejsce zamieszkania. - To jest dom grozy, patrzę na te drzwi i widzę ciągle to dziecko - powiedziała "Faktowi" pani Lidia, jedna z lokatorek kamienicy przy ul. Kosynierskiej 7 w Częstochowie. To właśnie tam rozegrała się dramat.
Mundurowi z komisariatu II w Częstochowie zatrzymali 42-letnią mieszkankę tego maista. Kobieta podejrzana jest o zabójstwo swojego męża. To ranny 51-latek zdążył jeszcze zadzwonić i wezwać na miejsce policję. Badania wykazały, że podczas aresztowania kobieta miała 3 promile alkoholu we krwi.
W poniedziałek w sieci zaroiło się od plotek na temat "hien cmentarnych", które okradły grób Kamilka z Częstochowy. Redakcja o2.pl poprosiła o komentarz przedstawicieli cmentarza, na którym pochowany został chłopiec. Wiemy już, co się stało.
Makabrycznego odkrycia dokonali pracownicy wysypiska śmieci w Sobuczynie pod Częstochową. Wśród śmieci i odpadków znalazły się zwłoki 40-letniej kobiety, która najprawdopodobniej jeszcze żyła, gdy śmieciarka zabierała ją z kontenerem. Zgon nastąpił w pojeździe.
Makabryczne odkrycie w sortowni odpadów komunalnych w Sabuczynie pod Częstochową. Pracownicy znaleźli ciało 40-letniej kobiety. Kryminalni i Prokuratura z Częstochowy badają szczegóły i okoliczności znalezienia zwłok.
W sobotę, 13 maja, w Częstochowie odbył się pogrzeb 8-letniego Kamilka. Śmierć chłopca poruszyła serca mieszkańców, z których część zdecydowała się dołożyć finansowo do jego pogrzebu i pomnika. Już wiadomo, że znalazła się firma, która wykona projekt nagrobka dla Kamilka bezpłatnie. Kiedy nowy pomnik pojawi się na cmentarzu?
Prokuratura postanowiła zmienić zarzuty wobec ojczyma i matki ośmioletniego Kamilka z Częstochowy. Dawid B. usłyszał już zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, natomiast Magdalenie B. zarzuca się pomocnictwo w zabójstwie ze szczególnym okrucieństwem.
Nie bez problemów odbył się pogrzeb ośmioletniego Kamila z Częstochowy, który padł ofiarą przemocy. O szczegółach opowiedział organizator ceremonii Piotr Kucharczyk. Zdradził, jakie okoliczności towarzyszyły pożegnaniu skatowanego chłopca.
Po ujawnieniu sumy, jaką wikariusz pobrał za pogrzeb 8-letniego Kamilka, w sieci rozpętała się burza. Internauci grzmią, że ksiądz nie powinien przyjmować pieniędzy za pochówek dziecka. - Wkradło się pewne przekłamanie - komentuje dla o2.pl ks. dr Mariusz Bakalarz, rzecznik Kurii Metropolitalnej w Częstochowie.