Siedem hal, ok. 1400 sklepów - wszystko poszło z dymem. Kompleks Marywilska 44 znikł z powierzchni ziemi. Akcja strażaków już się kończy, ale nie skończyły się wątpliwości dotyczące przyczyn pożaru. Zarówno wśród najemców, jak i samych strażaków, których poprosiliśmy o komentarz.
Kupcy handlujący przy ulicy Marywilskiej 44 w Warszawie są wstrząśnięci pożarem w kompleksie handlowym. - Tata ciśnienie miał bardzo wysokie. To był cały dorobek jego życia, jedyne źródło utrzymania - powiedział w rozmowie z o2.pl Kacper Ponichtera, syn jednego z najemców.
Jak podaje Miejski Reporter, na warszawskiej Woli doszło do tragicznego w skutkach pożaru. Ogień zajął mieszkanie na 15. piętrze wieżowca ulicy Grzybowskiej 61. Nie żyją dwie osoby. Według relacji jedna z ofiar wyskoczyła przez okno. Doniesienia potwierdza st. asp. Bogdan Smoter z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej m. st. Warszawy.
Kolejny duży pożar w Warszawie. Jak poinformował st. kpt. Adam Strąk z PSP w rozmowie z o2.pl, zapaliło się składowisko śmieci. Warszawska Komenda Miejska PSP podaje, że składowisko mieści się przy ul. Wał Zawadowski. Trwa akcja gaśnicza. Na razie na miejsce zdarzenia skierowano cztery zastępy straży pożarnej.
Ogromny pożar wybuchł w centrum handlowym w Warszawie. Na miejscu działa kilkadziesiąt zastępów strażaków. Nad obiektem unosi się gęsty dym. Do sieci trafiły zdjęcia z wnętrza budynku.
Kompleks handlowy przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie doszczętnie spłonął. Jak podała Polska Agencja Prasowa, na teren spalonej hali wdarła się uzbrojona osoba. Oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP m. st. Warszawy poinformował, że broń w ręku 27-letniego mężczyzny była atrapą.
Ogromny pożar wybuchł w centrum handlowym w Warszawie przed godziną 5 rano. Straż pożarna podała, że żywiołem objęte jest 80 proc. kompleksu. Na miejscu pojawiło się 50 zastępów. Mieszkańcy Warszawy proszeni są o ograniczenie aktywności fizycznej na dworze oraz zamknięcie okien.
W nocy z 10 na 11 maja rano doszło do pożaru w domu jednorodzinnym w podpoznańskim Puszczykowie. W sobotę rano po jego ugaszeniu strażacy dokonali makabrycznego odkrycia. Wewnątrz nieruchomości w pogorzelisku znajdowały się zwęglone zwłoki 40-letniego mężczyzny.
Kilka godzin trwało gaszenie składowiska odpadów chemicznych w Siemianowicach Śląskich. Niestety po całej akcji pojawił się kolejny problem - woda skażona chemikaliami trafiła do rzeki Brynica, która wygląda i pachnie jak ściek. Służby muszą zadbać teraz o stan wody, która jest skażona.
Płonie wysypisko odpadów z chemikaliami w Siemianowicach Śląskich. Czarny dym, który unosi się nad miejscem zdarzenia, widoczny jest w sąsiednich miejscowościach. Strażacy starają się zapanować nad żywiołem. Do pomocy zaproszeni zostali aktywiści klimatyczni z ruchu Ostatnie Pokolenie. Aktywiści przesłali nam odpowiedź na apel mundurowych.
Na zachodzie Sycylii wybuchły pożary lasów. W tym roku ogień pojawiły się znacznie wcześniej niż zwykle. Czy popsuje to plany turystów i odbije się na biznesach lokalnych przedsiębiorców?
W lesie w miejscowości Posadówek obok Nowego Tomyśla znaleziono spalony samochód, a w nim zwłoki mężczyzny. Aby poznać jego tożsamość, konieczne było przeprowadzenie badań DNA. Okazuje się, że 44-latek był poszukiwany przez policję. Teraz śledczy wyjaśnią, czy targnął się na swoje życie.
W pobliżu nasypu kolejowego w miejscowości Lisie Pole w woj. zachodniopomorskim doszło do pożaru traw. W wyniku zdarzenia ruch kolejowy został wstrzymany. Na miejscu pracuje dziewięć zastępów straży pożarnej.
Ciepła i słoneczna pogoda sprawiają, że zagrożenie pożarowe w polskich lasach jest na wysokim poziomie. Służby leśne apelują o zachowanie szczególnej ostrożności podczas majówkowych spacerów. Wiemy, gdzie ryzyko pożaru jest największe.
Kilka dni temu w Koszalinie doszło do groźnego pożaru. Służby w trakcie akcji gaśniczej odnalazły ciało 37-latka. Są już wyniki sekcja zwłok. W sprawie zatrzymano właściciela domu.
Tragiczny w skutkach pożar wybuchł w poniedziałek 29 kwietnia około godziny 4:30 w Kudowie-Zdroju (woj. dolnośląskie). W budynku mieszkalnym przy ul. Fabrycznej w Kudowie-Zdroju zginął 77-letni mężczyzna. Sprawą zajęła się miejscowa policja.
29 kwietnia 2024 r. doszło do pożaru przyczepy kempingowej na jednej z ulic w Brodnicy (woj. kujawsko-pomorskie). Gasiły go dwa zastępy straży pożarnej. Podczas przeszukiwania zgliszczy znaleziono zwęglone zwłoki młodego mężczyzny. Najprawdopodobniej był osobą bezdomną.
Tajemnicza tragedia na jednym z koszalińskich osiedli. Spalonego żywcem 37-latka odnalazły służby. Teraz policja sprawdza co było przyczyną pożaru i śmierci najemcy. W sprawie zatrzymano właściciela domu, który mógł mieć wpływ na to, że doszło do tragedii. Znaków zapytania w sprawie jest sporo.