Wielu mieszkańców Zabrza pęka ze śmiechu widząc te sceny. Po grupach w mediach społecznościowych niesie się nagranie z grupą młodych mężczyzn w roli głównej, którzy musieli siłą własnych mięśni przestawić auto, by tramwaj mógł przejechać po torowisku. Niestety, nie jest to nowa sytuacja w tym mieście. Problem blokowania torowiska przez auta istnieje od dawna. Straż Miejska uważa jednak, że nie powinno się działać na własną rękę.
Do kuriozalnego zdarzenia doszło w Zabrzu. Kierowca forda focusa uderzył w tył samochodu, który zatrzymał się, aby udzielić pierwszeństwa tramwajowi. Następnie mężczyzna wyszedł z pojazdu, był gotów spisać protokół z kolizji, po czym ostatecznie... uciekł z miejsca zdarzenia. "Najgorsze, że w tym czasie wiozłem niepełnosprawne dziecko do ośrodka i powiedziałem o tym sprawcy" - przekazał poszkodowany kierowca.
Funkcjonariusze ze śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej skontrolowali przesyłki pocztowe w Zabrzu. W wyniku podjętych działań zabezpieczono ponad 1 kg żelków zawierających substancję THC.
Masz inwazję ślimaków w ogrodzie? Oni wypożyczą ci azjatyckie kaczki. Niecodzienne ogłoszenie z Zabrza bije rekordy popularności wśród ogrodników i internautów na Śląsku.
Znajomości zawierane na portalach społecznościowych mogą być bardzo niebezpieczne. Na własnej skórze przekonał się o tym mieszkaniec Zabrza. Mężczyzna dał namówić się na przesłanie intymnego zdjęcia. Krótko potem zaczął być szantażowany. W efekcie stracił 15 tys. zł.
Wrzucili blankiet z prośbą o darowiznę na rzecz kościoła do skrzynki parafianki, nie spodziewali się, że czujna katoliczka porówna numery konta z tymi dostępnymi na stronie parafii. Mimo to o próbach wyłudzeń "na kościół" jest coraz głośniej, a oszuści nie cofają się przed niczym.
Grupa "Wataha-Na Tropie Pedofilii" ujawniła, że pod galerią handlową w centrum Bytomia (woj. śląskie), zatrzymano mieszkańca Zabrza, który podejrzewany jest o pedofilię. Członkowie grupy udawali w internecie dziecko i nawiązali kontakt z 59-latkiem. Sprawą zajęła się już policja i prokuratura.
Chciał zaoszczędzić dwadzieścia złotych, teraz grozi mu kara więzienia nawet do ośmiu lat. Sprytny 24-latek z Zabrza próbował oszukiwać na kasie samoobsługowej, nie wiedział jednak, jak duże mogą być tego konsekwencje.
W Zabrzu przeprowadzono "eksperyment", który wzbudził ogromne poruszenie w mediach społecznościowych. Radna Agnieszka Rupniewska wytłumaczyła mieszkańcom, jak Polski Ład wpłynął na budżet miasta. Zarówno uczestnicy, jak i internauci byli w szoku.
67-letni mieszkaniec Świętochłowic omal nie przejechał na pasach kobiety z dwójką małych dzieci. Mężczyzna ukarany został 2500 zł mandatem i 15 punktami karnymi. Policja pokazała mrożące krew nagranie.
Na szokujący pomysł wpadł 40-latek z Zabrza, którzy przekleił metkę z taniej miski na zabawkowego drona. W ten sposób mężczyzna wprowadził obsługę sklepu w błąd i wyłudził tym samym różnice w cenie produktów. Zgodnie z obowiązującym prawem jest to przestępstwo i może grozić za nie do 8 lat więzienia.
Internetowe miłości nie zawsze bywają bezpieczne i szczęśliwe. Najdobitniej przekonała się o tym pewna kobieta z Zabrza, która zaufała nowo poznanemu mężczyźnie. 29-latek zaczął namawiać 37-latkę, by zainwestowała w jego nowy biznes. Ta zgodziła się i w efekcie straciła 112 tysięcy złotych. Oszusta udało się jednak namierzyć.
Do nietypowego incydentu doszło w niedzielny wieczór podczas mszy świętej w jednym z kościołów w Zabrzu ( woj. śląskie). Mężczyzna podszedł pod kościelny ołtarz i w obecności wiernych odpalił petardę hukową. Wierni w popłochu rzucili się do ucieczki.
Zaginęła 27-letnia Ruslana Ksheminska. Komenda Miejska Policji w Zabrzu prosi o pomoc w odnalezieniu kobiety. Funkcjonariusze podali też ustalenia związane z ostatnim miejscem pobytu zaginionej. Dokładne okoliczności zaginięcia nie są znane.
Zabrzańscy strażacy uratowali konia, który wpadł do nieczynnej studzienki kanalizacyjnej. Aby pomóc uwięzionemu zwierzęciu, konieczne było użycie dźwigu. Po badaniu weterynarza koń został przekazany swojej właścicielce.
W lipcu z Odry wyłowiono wrak samochodu, który prawdopodobnie leżał na dnie od wielu lat. W aucie znajdowały się ludzkie szczątki. Śledczy podejrzewali, że mogą należeć do zaginionego przed 17 laty Marcina z Zabrza. Do prokuratury wpłynęły właśnie wyniki badań DNA. Czy zagadka tajemniczego zniknięcia 25-latka wreszcie została rozwiązana?
Mieszkaniec Zabrza (woj. śląskie) przeżył szok, gdy otworzył maskę swojego samochodu osobowego. Mężczyzna od razu chwycił za telefon i wezwał służby.
Policjanci z Zabrza opublikowali wizerunek mężczyzny, który dokonał kradzieży rozbójniczej w salonie fryzjerskim przy ulicy Hermisza 17. Śledczy proszą o pomoc w ustaleniu tożsamości widocznego na zdjęciu sprawcy.