W 2002 r. Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody uznała żółwiaka czarnego za gatunek wymarły na wolności. Powodem było zniszczenie ich siedlisk oraz traktowanie ich w Indiach jako lokalnego przysmaku.
Na ratunekratunek gadom przyszli opiekunowie świątyni Hayagriva Madhav. W stawach wokół budynku hodowali i pielęgnowali dziesiątki żółwi. Zbierali świeżo złożone jaja i ogrzewali je w inkubatorze, aż do czasu wyklucia.
Populacja żółwika czarnego znacznie spadła. Pomyśleliśmy, że musimy interweniować i zrobić coś, aby uratować gatunek przed wyginięciem - powiedział AFP Jayaditya Purkayastha.
Opiekunowie świątyni twierdzą, że czuli się powołani, by chronić gatunek. Według ich religii żółwie są reinkarnacją hinduistycznego boga Wisznu.
Ich wysiłki zaowocowały. Niedawno uwolnili 35 żółwików czarnych do wód lokalnego rezerwatu przyrody. Obecnie pracują nad tym, by w stawach wokół świątyni zaoferować schronienie innym zagrożonym gatunkom żółwi - podaje Good News Network.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.