Rdzenni mieszkańcy Meksyku umierali zarażeni bakterią salmonelli. Niemcy z Uniwersytetu w Tybindze oparli swoje wnioski o badania DNA wyodrębnionego z 29 szkieletów osób, które zmarły na tajemniczą zarazę. Dokładnie chodzi o pałeczki salmonelli enterica Paratyphi C - informuje "The Guardian".
Przeprowadziliśmy testy na obecność wszystkich patogenów bakteryjnych i wirusów, dla których dostępne są dane genomowe, ale jedynym wykrytym zarodkiem była salmonella enterica - powiedział współautor badań, Alexander Herbig z niemieckiej uczelni.
Dzisiaj meksykański podtyp mikroba rzadko wywołuje infekcje u ludzi. Jednak niemal 500 lat temu było inaczej. Miliony Azteków zmarły na koszmarne dolegliwości jelitowe wywołane przez bakterię. Niewykluczone, że na tyfus lub podobną chorobę. Wśród objawów było krwawienie z oczu, ust i nosa, a także bardzo wysoka gorączka.
Wiele szczepów salmonelli rozprzestrzeniało się poprzez zakażoną żywność lub wodę i mogło podróżować do Meksyku ze zwierzętami domowymi przywiezionymi przez Hiszpanów - mówią niemieccy eksperci.
Salmonella to "bardzo silny kandydat na winowajcę" - mówią Niemcy. W dwóch falach zachorowań zmarło około 15 milionów Azteków. Pierwsza nadeszła w latach 1545-1550. Druga trwała od 1576 do 1578 roku. Liczba ofiar stanowiła 80 procent populacji azteckiej.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.