Sponsorem jest Polak, który na stałe mieszka w Niemczech. Jak mówi ojciec Mateusza w rozmowie z Kurierem Lubelskim, Alex Demus to „zaufana osoba”, która „wspiera” rodziną zaginionego w poszukiwaniach.
Był rok 2007, Mateusz Żukowski pojechał z tatą na ryby. W trakcie wyprawy chłopak odłączył się od ojca i poszedł pobawić z mieszkającym nieopodal rodzeństwem.
Zakładano różne wersje. Sprawdzano, czy Mateusz nie utonął lub nie został porwany i wywieziony za granicę. Dziecka szukała policja i detektywi. Kiedy nie dało to efektu zrozpaczona rodzina szukała pomocy u jasnowidzów i wróżek. Bez skutku.
W 2015 roku prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku morderstwa chłopca. Przesłuchano dorosłych już kolegów Mateusza, z którymi feralnego dnia poszedł się pobawić. Wszystko bez efektów. Nie przyniosło ich również poszukiwanie chłopca za pomocą georadaru.
Ojciec Mateusza jest gotowy na najgorsze. Zdaje sobie sprawę, że chłopiec może nie żyć. Ma jednak nadzieję, że jeśli nagroda nie pomoże go odnaleźć, to chociaż umożliwi wyjaśnienie tego, co zaszło.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.