Dochodzenie trwało ponad pół roku. Oświadczenie w sprawie tragicznego wypadku 19-letniej Sinead Moodliar wydał w poniedziałek koroner. Według ustalonego przez niego przebiegu wydarzeń, do śmierci młodej Brytyjki nie przyczyniły się osoby trzecie, a dziewczyna zginęła na skutek utonięcia.
To tragiczny, katastrofalny wypadek. Sinead udała się na plażę, by zobaczyć wschód słońca. Stojąc na skalistym terenie, potężna fala, która uderzyła o brzeg, zabrała ją ze sobą – stwierdził koroner David Heming.
Sekcja zwłok wykazała dokładną przyczynę zgonu. Pośmiertne badanie przeprowadzone w Durbanie w RPA potwierdziło, że Moodliar zmarła z powodu utonięcia. Przeanalizowano, że 19-latka miała uszkodzone płuca oraz uraz głowy. Gdy została zaciągnięta do wody przez fale, najprawdopodobniej uderzyła o skałę - donosi BBC.
Są to nieprzewidziane incydenty, na które nikt nie ma wpływu – zakończył swoje oświadczenie koroner Heming.
Dziewczyna zginęła w czasie świąt Bożego Narodzenia. Brytyjska studentka przyjechała do RPA na świąteczną przerwę. 27 grudnia poszła na plażę w Umhlanga Rocks, żeby pooglądać wschód słońca. Wtedy silna fala, która uderzyła o skalisty brzeg, przewróciła 19-latkę, która wpadła do wody. Po wyciągnięciu jej z morza przez ratowników przewieziono ją do szpitala, gdzie stwierdzono zgon.
Bardzo tęsknimy za naszą córką. Nie możemy pogodzić się z faktem, że już jej tu nie ma – powiedział ojciec 19-latki, Nob Moodliar.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.