Ian Wilson ze zdziwieniem odkrył, że z jego konta zniknęło ponad tysiąc funtów (4,8 tys. zł). Jego córka wydała te pieniądze na podróż do paryskiego Disneylandu. Kupiła bilety lotnicze, zapłaciła za wycieczkę dla VIP-ów na Wieżę Eiffla, kupiła swojej rodzinie hotelową kartę podarunkową oraz bilety do parku rozrywki. Tata Susan o odpływie gotówki zorientował się po trzech dniach.
Od razu pomyślałem, że mnie okradli, więc zadzwoniłam do PayPala a tam dowiedziałem się, że płatności dokonano z mojego telefonu – powiedział Wilson dziennikowi "Daily Mail".
Zdziwiony mężczyzna sprawdził historię wyszukiwania na komórce. Krok po kroku znajdował strony odwiedzane przez 9-latkę. Susan przyznała, że "bawiła się" telefonem taty, ale nie ma pojęcia, jak dokonała zakupów. Przekonywała, że nawet nie wie, co to jest Wieża Eiffla. Tata skontaktował się ze swoim bankiem, serwisem PayPal i biurem podróży. Odzyskanie pieniędzy wydawało się trudne, bo nie popełniono żadnego przestępstwa. Ostatecznie PayPal zakwalifikował sprawę jako "nieszkodliwe oszustwo" i sumę zwrócił na konto Wilsona.
Ian Wilson, tata trojga dzieci przestrzega teraz rodziców. Dawanie dzieciom urządzeń z dostępem do internetu może mieć przykre konsekwencje. Przyznał, że po latach w końcu założył blokadę na telefon.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.