Lider ISIS zginął w sobotę. Odbyła się wtedy wojskowa operacja armii Stanów Zjednoczonych na terenach Syrii, na których ukrywał się al-Bagdadi. Amerykańskie wojska przeprowadziły nalot, a najważniejszy islamista na świecie miał wtedy zdetonować ubrany wcześniej pas szahida, popełniając samobójstwo.
Ostateczne potwierdzenie śmierci Abu Bakra al-Bagdadiego ma wydarzyć się w ciągu kilku godzin. Służby USA prowadzą obecnie testy DNA, które mają udowodnić, że samozwańczy przywódca Państwa Islamskiego na pewno nie żyje - donosi CNN.
Emocje podsycił sam Donald Trump. Prezydent Stanów Zjednoczonych opublikował wpis na Twitterze, w którym ogłosił, że ”właśnie wydarzyło się coś bardzo ważnego”. Eksperci polityczni nie mają wątpliwości, że komunikat przywódcy USA, który ma zostać wygłoszony o 9:00 czasu miejscowego (14:00 czasu polskiego) będzie dotyczyć śmierci przywódcy ISIS.
Al - Bagdadi został przywódcą Państwa Islamskiego w 2010 roku. Od ostatnich tal służby amerykańskie podejrzewały, że lider organizacji terrorystycznej ukrywa się na granicy iracko-syryjskiej. W lutym 2018 roku niektórzy amerykańscy urzędnicy twierdzili, że został ranny podczas nalotu w maju 2017 roku i musiał zrzec się chwilowo kontroli nad ISIS na okres pięciu miesięcy z powodu odniesionych obrażeń.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.