Twierdzenia o domniemanym żydowskim pochodzeniu Adolfa Hitlera zostały po raz pierwszy wysunięte przez jego współpracownika, Hansa Franka. Generalny Gubernator okupowanych ziem polskich miał znaleźć dowody na to, że ojciec nazistowskiego przywódcy był nieślubnym dzieckiem Anny Marii Schicklgruber oraz Żyda o nazwisku Frankenberger.
Frankenberger miał przez 14 lat płacić na syna alimenty. Dowodem miała być również wieloletnia korespondencja między nim a Anną Marią Schicklgruber, z której jasno wynikało, że mieli razem dziecko.
Doniesienia Hansa Franka o Adolfie Hitlerze były wielokrotnie kwestionowane. Niemiecki pisarz Nikolaus von Preradovich twierdził, że w 1836 r., czyli w czasie gdy babcia Hitlera zaszła w ciążę, w Grazu w Austrii nie było Żydów.
Autor najnowszego badania, doktor Leonard Sax twierdzi, że znalazł dowody na to, że w pierwszej połowie XIX wieku w austriackim mieście jednak istniała społeczność żydowska. Jednocześnie naukowiec przekonuje, że Hans Frank miał rację i Adolf Hitler miał żydowskie korzenie.
Myślę, że neonaziści są obrażeni sugestią, że Hitler miał żydowskiego dziadka, ponieważ nienawidzą Żydów. Natomiast Żydów obraża sugestia, że Hitler miał żydowskiego dziadka, ponieważ nienawidzą Hitlera. Ale teraz, gdy minęło tyle lat od końca Trzeciej Rzeszy, może w końcu zastanowimy się nie nad tym, co jest obraźliwe, ale co jest prawdą? - powiedział Leonard Sax w rozmowie z "Daily Mail".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.