Jak poinformowała członkini grupy Weronika Nikulszina, Wierziłow zachorował nagle. Położył się do łóżka tuż po powrocie z rozprawy sądowej. Gdy obudził się po dwóch godzinach, miał już problemy z mówieniem i poruszaniem się, tracił też wzrok - podaje express.co.uk.
Kiedy przyjechali ratownicy, odpowiadał jeszcze na ich pytania. Powiedział, że nie zjadł nic podejrzanego. Potem pogarszało mu się coraz szybciej, zaczęły się konwulsje. W ambulsansie już mnie nie rozpoznawał - relacjonowała Nikulszina.
Kobieta dodała, że stan Wierziłowa jest ciężki. Mężczyzna został przyjęty do szpitala w Sokolnikach na oddział toksykologiczny. Rodzina aktywisty podejrzewa, że został otruty.
Grupa Pussy Riot od 2011 roku protestuje przeciwko polityce Władimira Putina. Zorganizowała wiele nielegalnych demonstracji i happeningów. Ostatnio jej członkowie - w tym Piotr Wierziłow - wtargnęli na murawę moskiewskiego stadionu Łużniki w trakcie finału mistrzostw świata w piłce nożnej. Poza boisko wyprowadziła ich ochrona.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.