Andrzej Duda ma duże szanse na wygranie wyborów prezydenckich, jeśli te - jak chce Prawo i Sprawiedliwość - odbędą się 10 maja. Obecny prezydent myśli jednak intensywnie o przyszłości. Na wypadek gdyby nie było mu dane spędzić kolejnych lat w Warszawie i musiałby z żoną opuścić Pałac Prezydencki, ma już ciekawą alternatywę.
Dziennikarze "Faktu” odkryli tajemnicę Prezydenta RP Andrzeja Dudy i Pierwszej Damy. *Dotarli do informacji, że para prezydencka pod koniec 2018 roku zakupiła 150-metrowy apartament w Krakowie. Niestety, nie starczyło im na niego gotówki – konieczne było zaciągnięcie kredytu hipotecznego*.
Zobacz także: Andrzej Duda kupił luksusowy apartament w Krakowie. "To nieruchomość na polityczną emeryturę"
Jakie raty kredytu spłaca Andrzej Duda?
Jeśli Andrzej Duda nie wyga wyborów, to czy da radę nadal spłacać raty? Z informacji, jakie głowa państwa przekazała "Faktowi”, wynika, że państwo Dudowie wzięli kredyt w Banku Pekao na 497 tys. zł. Do tej pory spłacili już 37 tys. zł, zatem pozostało im jeszcze 460 tys. zł. Zakładając, że od grudnia 2018 spłacili już 16 rat o łącznej kwocie 37 tys. zł, to wysokość miesięcznej raty wynosi około 2,3 tys. zł. Jeśli nawet obecny prezydent nie zostałby wybrany na kolejną kadencję, nie będzie to zatem aż tak duże obciążenie dla budżetu domowego na prezydenckiej emeryturze. Nie większe niż mają inni Polacy, którzy spłacają hipotekę.
Zanim Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda przenieśli się do Warszawy, mieszkali na stałe w Krakowie. Nic więc dziwnego, że planują wrócić do tego miasta. Stare mieszkanie postanowili jednak zostawić córce. Sami natomiast zamierzają na emeryturze zamieszkać w zakupionej nieruchomości.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.